Wnioski o odwołanie szefów komend wojewódzkich policji dotyczą jednostek w Krakowie, Kielcach i Rzeszowie – poinformowało radio Eska. Wojewodowie już dostali wnioski, w których pojawiają się między innymi zarzuty związane z niedostateczną wymianą kadr. Ponadto w jednym z województw argumentem ma być "inna wizja kierowania" komendą.
Komendą Wojewódzką Policji w Krakowie przestanie więc zarządzać Piotr Morajko, w Kielcach – Grzegorz Napiórkowski, a w Rzeszowie – Jarosław Tokarczyk. Nie ma jeszcze nazwisk ich następców.
Doniesienia medialne potwierdził podczas konferencji prasowej szef MSWiA i koordynator służb specjalnych. Minister Tomasz Siemoniak poinformował, że decyzję w tej sprawie podjął komendant główny policji nadinsp. Marek Boroń. – Zgodnie z procedurą wojewodowie mają prawo wyrażenia opinii, jesteśmy w trakcie tej procedury. Jako cywilne kierownictwo ministerstwa staramy się nie sterować ręcznie. To komendant główny policji dobiera sobie współpracowników – oznajmił.
Wielki kryzys kadrowy w policji
Policja mierzy się z poważnymi brakami kadrowymi. Problem pogłębiają protesty związkowców, którzy masowo biorą zwolnienia lekarskie. Obecnie w całej formacji jest ponad 12,7 tys. wakatów.
MSWiA przedstawiło projekt rozporządzenia, z którego wynika, że kryteria sprawności dla kandydatów do policji będą obniżone. To reakcja na problemy kadrowe.
Test zdolności fizycznych dla kandydatów ma przewidywać cztery, a nie – jak było do tej pory – osiem prób sprawnościowych. Test będzie obejmował: rzut piłką lekarską, skłony tułowia w przód z leżeniem na plecach (tzw. brzuszki), bieg ze zmianą kierunku, a także obieganie stojaków w czasie 90 sekund. Zmniejszona zostanie też liczba punktów, jaką adept będzie musiał uzyskać, żeby zaliczyć zadania. Obecnie testy są uznane za zdane, jeśli kandydat uzyska 43 pkt. na 60 możliwych, natomiast po zmianach, jakie proponuje ministerstwo, kursant zaliczy egzamin, gdy otrzyma zaledwie 32 pkt. Na tym nie koniec ułatwień. Wprowadzone mają zostać próbne testy, a ponadto możliwość ponownego zaliczenia danej konkurencji. W tym przypadku liczyć będzie się tylko wyższy wynik.
Czytaj też:
Dachowanie auta z szefem policji. Funkcjonariusz dostał mandat i punkty karne