Wczoraj premier Mateusz Morawiecki ogłosił drugi etap luzowania obostrzeń związanych z koronawirusem. Od 6 maja mają być otwarte m.in. żłobki i przedszkola (w reżimie sanitarnym). Część samorządów jednak już poinformowała, że placówki pozostaną zamknięte. CZYTAJ WIĘCEJ
"Nie każdy może zostać w domu z dzieckiem"
– Pojawiło się wiele pytań w przestrzeni publicznej o możliwości, o to jak będą uruchamiane żłobki i przedszkola – mówił dzisiaj na konferencji prasowej Szumowski. – To jest trochę wymóg chwili, epidemii. Niektóre osoby muszą wrócić do pracy, muszą pracować jako medycy i zapewnienie opieki dla dzieci tych osób to jest konieczność – tłumaczył polityk i dodał, że "nie każdy może zostać w domu z dzieckiem".
Szumowski odpowiada samorządom
Następnie Szumowski odpowiadał na wątpliwości samorządów dotyczące zasad na jakich uruchomione mają zostać przedszkola i żłobki. – To nie jest obowiązek, to nie jest uruchamianie przedszkoli w pełnym zakresie, to jest tylko miejsce gdzie nasze pociechy mogą uzyskać opiekę na czas, kiedy dorosły musi iść do pracy – tłumaczył polityk.
– Po drugie, oczywiście musimy to robić w maksymalnej trosce o bezpieczeństwo, o zdrowie dzieci i pracowników. Tak jak to się dzieje w innych europejskich krajach – mówił.
Szumowski zwrócił także uwagę, że odpowiedzi na wiele pytanie, które zadał m.in. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, zostało już wcześniej podane. – Zawsze warto się zastanowić, czy te odpowiedzi nie są już w wytycznych opublikowanych, dostępnych (…) ale oczywiście jeszcze raz przypomnimy – dodał minister.
Następnie polityk powtórzył, że nowa możliwość opieki nad dziećmi od 6 maja jest dodatkiem, a nie wymogiem. – Jeśli nie musicie Państwo posyłać dzieci do przedszkoli to rekomenduję, żeby umożliwiać to tym, dla których jest to konieczne – dodał minister.
– Nie można wychodzić z dziećmi na place zabaw zewnętrzne, można przy odpowiedniej dezynfekcji wykorzystywać place zabaw wewnętrzne. Zalecenia są dostępne od wczoraj na stronach ministerstw – tłumaczy dalej polityk.
– Wytyczne nie zwalniają z rozsądnego zachowania i stosowania się do zasad zdrowego rozsądku. Jeśli są jakiekolwiek wątpliwości to Państwowe Inspekcje Sanitarne służą pomocą. Grupy przedszkolne muszą być ograniczone do minimum – dodał Szumowski.
Czytaj też:
Czy Polacy wezmą udział w wyborach? Niepokojące wyniki sondażuCzytaj też:
Mecenas Hambura reanimowany. "Prosimy o modlitwę"