Propozycja spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem przez przewoniczącą Komisji Europejskiej, a także szefa Rady Europejskiej. Inicjatywa Berlina i Paryża pojawiła się niespełna dwa tygodnie przed zaplanowanym na 27 maja przedstawieniem projektu w tej sprawie przez Komisję Europejską. Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen zapewniła, że uwzględni on nie tylko stanowiska stolic, ale również Parlamentu Europejskiego w tej kwestii.
"Inicjatywę wsparcia dla Europy" mocno skrytykował Cezary Gmyz. Dziennikarz zareagował na tweet politologa, dyrektora "Nowej Konfederacji" Bartłomieja Radziejowskiego.
"To jeszcze nie przełom, a propozycja przełomu. Ważna. Notabene, jeśli dobrze rozumiem, na podstawie dzisiejszych danych oznaczająca, że Europa Środkowa, a zwłaszcza Polska, byłaby tu płatnikiem netto. Jeśli nie ma tam jakichś pułapek, uważam, że powinniśmy ją poprzeć" – ocenił Radziejowski.
"Eee? Kompletne szaleństwo. Mielibyśmy wspierać jako jedno z uboższych państw najbogatszych Niemców. Jedyne państwo w Unii, które kosztem innych wypracowało gigantyczną nadwyżkę budżetową i nie realizuje zobowiązań sojuszniczych jeśli chodzi o wydatki na obronność. Kogoś pogięło" – napisał w odpowiedzi Gmyz.
Czytaj też:
Trzy państwa UE otworzyły granice dla siebie nawzajemCzytaj też:
"UE musi zmusić każde państwo". Spurek o LGBT w PolsceCzytaj też:
Maseczki przekazane Polsce przez UE bezużyteczne. Szumowski: To smutna informacja