Na wstępie rozmowy minister Waszczykowski przyznał, że wynik wyborów prezydenckich w USA nie jest dla niego zaskoczeniem, bo typował wygraną Trumpa. Szef polskiej dyplomacji liczy wkrótce na korzystne zmiany w amerykańskiej polityce. - Po pierwszym wystąpieniu Trumpa przyjąłem ten wybór z pewną nadzieją, że może doprowadzić do pewnych istotnych korekt w polityce amerykańskiej, większej determinacji, jednoznaczności, której ostatnio zaczynało brakować w dyplomacji amerykańskiej - mówił Waszczykowski.
Minister spraw zagranicznych pytany o kwestię obietnicy Trumpa, dotyczącej zniesienia wiz dla Polaków, podkreślił znaczenie tej ewentualnej zmiany, szczególnie w dziedzinie gospodarki. - Wyobraźmy sobie, że nasze firmy dzięki rozwijającej się współpracy Polski, czy też Europy ze stroną amerykańską, będą mogły szerzej zacząć funkcjonować na rynku amerykańskim. Być może w wyniku porozumień europejskich ze Stanami Zjednoczonymi dojdzie do obniżki certyfikatów i licencji, by można było wejść na tamtejsze rynki z naszymi usługami, firmami budowlanymi. I co będzie wtedy? Co kilka miesięcy firmy będą musiały wymieniać załogi, by ubiegać się o wizy? - stwierdził.
Waszczykowski podkreślił, że wielokrotnie w rozmowach ze stroną amerykańską podkreślał znaczenie nie tylko wprowadzenia zmian prawa wizowego przez Kongres. - Mówiłem, że to wasi konsulowie podlegający departamentowi stanu wyznaczają normy, standardy. A od poziomu odmowy wiz jest zależny program zniesienia wiz dla Polaków – podkreślił szef resortu dyplomacji