– Musimy się przygotować na jesień. Teraz ta nasza epidemia to jest naprawdę piękna rzecz - 200, 400 czy 500 przypadków w skali kraju 40 mln to jest naprawdę niewiele. Tysiąc osób, które zmarło, to naprawdę jest niewiele. Także jesteśmy w znakomitej sytuacji – powiedział prof. Horban w czasie posiedzenia senackiej komisji zdrowia poświęconej sytuacji epidemii.
Senatorowie pytali między innymi o decyzję dotyczącą powołania 22 szpitali jednoimiennych na początku epidemii. Placówki powołane zostały do tego, by zajmować się tylko pacjentami zakażonymi wirusem SARS-CoV-2. Zdaniem profesora, gdyby przyjęto inne założenie, organizacyjnie byłoby gorzej, bowiem epidemia była opóźniona o miesiąc w stosunku np. do Włoch. – Ta decyzja była dobra i praktycznie uratowała system. Gdyby chorzy znaleźli się w szpitalach do tego nieprzystosowanych, to byśmy nie mieli tysiąc osób zmarłych, tylko 10 tys. albo i więcej. To trzeba sobie jasno powiedzieć – stwierdził.
W ocenie prof. Horbana teraz przychodzi czas „rozsądnego testowania”. – To czas, który jest przed nami. Mamy dwa miesiące, by to sprawnie zaczęło działać nie tylko w Warszawie, ale w innych szpitalach, bo tam mówiąc szczerze, jeszcze to nie działa – wyjaśnił.
Profesor przypomniał, że testowanie wszystkich Polaków jest fizycznie niemożliwe, abstrahując od kosztów, bo koszt jednego testu z wykonaniem to 200 zł. – Koszt znalezienia jednego człowieka, który ma koronawirusa jest gigantyczny. Wychodzi ponad 1 mln zł (...) Ekonomicznie - bezsens (...) Nie ma takiego kraju na świecie, który jest w stanie przetestować swoje społeczeństwo w ciągu jednego tygodnia” – powiedział profesor.