Jak czytamy w "Fakcie", Małgorzata Gersdorf po skończonej kadencji I prezesa Sądu Najwyższego może liczyć na solidne wynagrodzenie. Przepisy wskazują, że sędzia kończący karierę zawodową dostaje co miesiąc 75 proc. swojego ostatniego wynagrodzenia. Według ustaleń dziennika, była I prezes SN otrzymuje obecnie miesięcznie niemal 20 tys. złotych.
Jak zaznaczono w dzienniku, "zwykły Polak, przechodząc na emeryturę, dostaje z ZUS co najwyżej 40-50 proc. ostatniej pensji", a średnia emerytura wynosi 2,4 tys. zł brutto.
"Fakt" podaje dodatkowo, że, odchodząc ze stanowiska, I prezes Sądu Najwyższego otrzymała solidną odprawę. Zgodnie z przepisami prawa jest to równowartość sześciu pensji. Obecna I prezes SN Małgorzata Manowska poinformowała "Fakt", że sędzi Gersdorf wypłacono 200 327,10 zł brutto.
Na stanowisku pierwszego prezesa SN prof. Małgorzatę Gersdorf zastąpiła Małgorzata Manowska. Kadencja byłej I prezes SN upłynęła 30 kwietnia. Gersdorf kierowała Sądem Najwyższym od 2014 roku.
Czytaj też:
"DGP": Iustitia zleciła nietypowy sondaż... Chodzi o nowego prezesa SNCzytaj też:
"DGP": Jest plan ws. sędziów blokujących obrady SN. "W obozie rządowym coraz większe zniecierpliwienie"Czytaj też:
Małgorzata Manowska powołana na stanowisko pierwszego prezesa SN