O północy z piątku na sobotę rozpoczęła się cisza wyborcza przed wyborami prezydenckimi, która potrwa do końca głosowania – do godz. 21 w niedzielę. Cisza może zostać przedłużona, jeśli dojdzie do przedłużenia czasu głosowania.
W czasie ciszy wyborczej zabronione jest agitowanie na rzecz kandydatów oraz publikowanie sondaży (także w internecie). W wypadku złamania zakazu grozi grzywna od 500 tys. zł. do miliona zł.
Zakaz obowiązuje też w internecie, a jak zauważyli internauci, na Twitterze "Gazety Wyborcze" pojawiły się wpisy zawierające sondaż wyborczy oraz opis ostatniego dnia kampanii.
Internauci komentują pojawienie się wpisów, pytając na Twitterze Państwową Komisję Wyborczą, czy opublikowanie wspomnianych treści jest naruszeniem ciszy wyborczej.
Jak powiedział nam rzecznik prasowy Państwowej Komisji Wyborczej Tomasz Grzelewski, oceną sytuacji – czy doszło do złamania ciszy wyborczej – zajmują się policja i sądy. – O wszelkich naruszeniach ciszy należy powiadamiać policję – dodaje rzecznik PWK.
Czytaj też:
Powódź na Podkarpaciu. "Sytuacja jest dynamiczna i dramatyczna"Czytaj też:
Łagodzenie restrykcji mimo wysokiego poziomu zachorowań. Trudna sytuacja w Meksyku