8 lipca Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, gdzie zasiada wielu zauszników byłej I Prezes Małgorzaty Gersdorf będzie rozpatrywała wnioski o wyłączenie m.in. kilkudziesięciu "nowych" sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. To ci sędziowie będą decydowali o ważności lipcowej elekcji prezydenckiej – opisuje serwis.
Wnioski złożono w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w kwietniu, kiedy jeszcze planowano wybory na 10 maja. Jednocześnie łożono stosowne zabezpieczenia, które jeśli uzna je sąd, spowodują wyłączenie niektórych sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
– To szalenie niebezpieczne i można to odczytać jako próbę wpływu na ostateczny wynik wyborczy. Uwzględnienie wniosku o zabezpieczenie powoduje natychmiastowe odsunięcie sędziego od czynności. Co z tego, że w innym terminie sąd uzna, że sędziego wyłączyć nie można? Ważne, że dzięki zabezpieczeniu odsunie się „nowych” sędziów od orzekania w sprawie ważności wyborów – mówi w rozmowie z wPolityce.pl anonimowy sędzia Sądu Najwyższego.
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 12 lipca.
Czytaj też:
Budka: Mam prośbę do KaczyńskiegoCzytaj też:
Portugalia: W Lizbonie powracają restrykcjeCzytaj też:
"Nie zapomnimy". Stanowcze oświadczene Stowarzyszenia Marsz Niepodległości ws. drugiej tury wyborów