W sobotę przed Ministerstwem Zdrowia protestowali medycy, którzy domagają się szybkich zmian w służbie zdrowia. Chodzim.in. o zaostrzenie przepisów karnych za niezawiniony błąd lekarski. Część osób twierdzi, że wspomniana regulacja jest dobra, bo bardziej chroni pacjenta. Państwo twierdzą inaczej.
Tu chodzi o coś innego.
O co?
W sytuacji, gdy mam podjąć ryzyko, to mam obawy, czy nie dostanę wyroku więzienia. Czasem jest tak, że chirurg podejmuje ryzykowne decyzje i dzięki nim ratuje życie człowieka. Jednak po wdrożeniu regulacji, o których rozmawiamy, lekarz będzie bał się podjąć ryzyko. Uważam, że dużo lepszym rozwiązaniem jest program „Bez winy”, który przyjął się w innym państwie.
Na czym on polega?
Chodzi o to, aby pacjent, u którego wystąpiło niepożądane zdarzenie mógł domagać się odszkodowania i środków na ewentualną rehabilitację czy leczenie. Chodzi o to, aby wypracować odpowiednie procedury, a nie od razu karać ludzi więzieniem. Tak być nie może. Doprowadzamy do sytuacji, gdy lekarz będzie bał się wykonywać swój zawód a nie o to przecież chodzi.
Mówi pan, że przepis, o którym rozmawiamy krzyżuje medykom ręce. Co na jego temat mówi Ministerstwo Zdrowia?
Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że nikt z nimi nie konsultował tego przepisu. Co ciekawe, przepis ten znajduje się w tarczy 4.0. Rok temu ten sam przepis był skierowany przez prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego, bo nie był zgodny z Konstytucją. Dodatkowo Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że zapyta Ministerstwo Sprawiedliwości, co można zrobić w sprawie. Jednak nam nie chodzi o rozmowy, co zrobić, ale o to, aby ten przepis wykasować. Jest absurdalny. Proszę zwrócić uwagę, że przed nami druga fala koronawirusa. Już pierwsza fala pokazała, że system opieki zdrowotnej nie jest przygotowany na pandemię.
Dlatego w sobotę domagaliście się także wzrostu nakładów na ochronę zdrowia?
Owszem. Nie chodzi nam o pieniądze dla nas, ale o środki na ochronę systemu. Tylko dzięki medykom polska służba zdrowia funkcjonuje. Chcemy, aby było dobrze. Nie domagamy się dla nas.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.