We wtorek AstraZeneca poinformowała, że testy zostały wstrzymane do czasu wyjaśnienia, czy zgłoszony efekt uboczny był związany ze szczepionką. Ani AstraZeneca, ani Uniwersytet Oksfordzki nie ujawniły informacji o chorobie pacjenta ze względu na poufność, ale dziennik "The New York Times" podał, że u brytyjskiego wolontariusza biorącego udział w testach zdiagnozowano poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego, zespół zapalny, który wpływa na rdzeń kręgowy i może być spowodowany infekcjami wirusowymi.
W sobotę AstraZeneca i Uniwersytet w Oxfordzie poinformowały, że zarówno niezależna komisja ds. bezpieczeństwa, jak i brytyjski urząd ds. regulacji leków i produktów zdrowotnych (MHRA) wydały opinię, że testy nad szczepionką mogą zostać wznowione.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określiła w środę projekt szczepionki AstraZeneca jako jeden z najbardziej obiecujących na świecie spośród 35, które są już w fazie badań na ludziach. Jak mówił w czwartek dyrektor generalny firmy Pascal Soriot, w zależności od tego, kiedy testy zostaną wznowione, szczepionka może być gotowa jeszcze w tym roku, albo na początku przyszłego.
Czytaj też:
AstraZeneca wstrzymuje testy szczepionki na Covid-19. "Groźne dla życia skutki uboczne"Czytaj też:
Szczepionka na COVID-19 jeszcze w tym roku? Jest jeden warunek