– Nasi koalicjanci muszą się jednak dogadać z nami, a nie chcemy oczywiście tworzyć faktów dokonanych, ale nie może też tak być, że ta rekonstrukcja będzie odkładana w czasie bez jakichś z ich strony rozsądnych decyzji – komentował kwestię rekonstrukcji wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Zmiany w rządzie mają się odbyć na przełomie września i października. Rekonstrukcja zakłada m.in. zmniejszenie liczby resortów i powrót Jarosława Gowina do rządu. Rozmowy na temat kształtu nowego gabinetu premiera Mateusza Morawieckiego od kilku tygodni toczą się w centrali PiS przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.
Wczoraj Radio Zet podało, że z nieoficjalnych ustaleń wynika, że najnowszy plan rekonstrukcyjny zakłada likwidację Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, które stanie się częścią resortu finansów. Z kolei Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego ma być połączone z resortem edukacji.
Zmiany mają zajść również w Ministerstwie Klimatu, które ponownie ma zostać włączone do resortu środowiska. Według rozgłośni w nowym rozdaniu nie będzie Ministerstwa Gospodarki i Żeglugi Śródlądowej, którego zadania mają zostać rozdzielone między inne resorty.
Stacje podaje również, że do likwidacji idzie Ministerstwo Cyfryzacji, natomiast politycy Zjednoczonej Prawicy nie doszli jeszcze do porozumienia w sprawie przejęcia kompetencji tego resortu.
Czytaj też:
"Najpierw rekonstrukcja, później kongres"Czytaj też:
"Zadzwonił premier. Miałem 2 dni na podjęcie decyzji". Nowy minister o kulisach powołania