Francuski dziennikarz przejrzał Barta Staszewskiego: Tak powstają fake newsy w Polsce

Francuski dziennikarz przejrzał Barta Staszewskiego: Tak powstają fake newsy w Polsce

Dodano: 
Bart Staszewski, aktywista LGBT
Bart Staszewski, aktywista LGBT Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Francuski publicysta Patrick Edery zamieścił wpis poświęcony polskiemu działaczowi LGBT Bartowi Staszewskiego. Edery podkreślił, że słynny aktywista tworzy fake newsy.

Staszewski prowadzi akcję polegającą na umieszczeniu pod tablicami z nazwą miejscowości tablicy z wielojęzycznym napisem: "Strefa wolna od LGBT". Następnie zdjęcia z taką bezprawnie umieszczoną, a wyglądającą na urzędową tablicą, publikuje w swoich mediach społecznościowych i prowadzonym przez siebie portalu w języku angielskim i polskim lgbtfreezones.pl i strefywolneodlgbt.pl.

Sprawą zainteresował się Patrick Edery, który w przeszłości współpracował m.in. z "Le Figaro" oraz agencją prasową AFP (od 1999 jest prezesem w firmie konsultingowej Partenaire Europe). Publicysta umieścił na Twitterze wpis, w którym podkreślał, że rozpowiada kłamstwa nt. "stref wolnych od LGBT".

"Tak powstają #Fake newsy w Polsce! Działacz LGBT postawił przy wjeździe do polskich miast fałszywe znaki sugerujące, że homoseksualiści nie mają tam prawa wstępu i rozpowszechnił ich zdjęcia za pośrednictwem ruchów LGBT w mediach, serwisach społecznościowych i wśród wybranych polityków" – napisał.

Edery do wpisu dołączył film, na którym Staszewski przykręca kłamliwe tablice przy wjeździe do jednego z polskich miast.

Gmina pozywa Barta Staszewskiego

Gmina Zakrzówek, wspierana finansowo i prawnie przez Redutę Dobrego Imienia, złożyła w Sądzie Okręgowym w Lublinie pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko aktywiście LGBT Bartowi Staszewskiemu.

Pojawienie się nieprawdziwych informacji o "strefie wolnej od LGBT" ściągnęło na władze i mieszkańców gminy bardzo wiele złośliwych komentarzy, zarówno w internecie, jak i za pośrednictwem tradycyjnych środków komunikowania.

– Pytania przez telefon, przez internet, które pojawiły się po publikacji przez pozwanego o rzekomej "strefie wolnej od LGBT" jasno pokazały, że ludzie uwierzyli fałszywej informacji i na jej podstawie wyrobili sobie opinię o mieszkańcach gminy i jej władzach – mówi radca prawny Michał Wiliński, reprezentujący wraz z pełnomocnikami Reduty Dobrego Imienia gminę Zakrzówek.

Z kolei prezes RDI Maciej Świrski podkreśla, że istnienie w Polsce "stref wolnych od LGBT" jest wytworem wyobraźni Barta Staszewskiego, a w przypadku Zakrzówka – uderza to w interesy ekonomiczne gminy oraz jej mieszkańców.

Czytaj też:
Joe Biden krytykuje Polskę. Poseł PiS: Kłamca

Czytaj też:
Pawłowska: Radykalna lewica tworzy ideologiczne terminy, aby szufladkować ludzi

Źródło: X / tysol.pl
Czytaj także