– W niektórych miejscach w kraju leku zaczyna już brakować. Przesuwany jest z tych szpitali, gdzie jest jeszcze w nadmiarze – powiedział w Polsat News wiceminister Kraska.
– To jest lek, który jest wprowadzany przez Komisje Europejską; trwają bardzo gorączkowe negocjacje KE z dostawcą tego leku. Mam informację, że po 11 października lek trafi do Europy. My korzystamy z zakupu europejskiego. Mam nadzieję, że leku nie zabraknie dla polskich pacjentów – dodał wiceszef MZ.
W poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że kończy się przeciwwirusowy lek remdesivir. Tematem zajęła się we wtorek "Gazeta Wyborcza".
Remdesivir jako jedyny uzyskał rekomendację EMA (Europejskiej Agencji Leków) we wskazaniu COVID-19. Został kupiony przez Komisję Europejską i rozdzielony dla wszystkich państw członkowskich. Dla Polski przewidziano 3 tys. dawek, które sukcesywnie były dostarczane do szpitali. Lek utrudnia wirusowi SARS-CoV-2 namnażanie się.
W ciągu ostatniej doby z powodu koronawirusa hospitalizowano 3 719 osób, z czego 263 to pacjenci pod respiratorem.
Czytaj też:
Służba zdrowia wytrzyma maksymalnie miesiąc? Lekarz bije na alarm