Ta ostatnia wyjechała w związku z tym na samotne wakacje do Egiptu, skąd relacjonuje, jak bardzo ma złamane serce.
Baron został w Warszawie i poskarżył się właśnie, że w związku z informacją o rozstaniu ktoś zaczął podszywać się pod niego na popularnym portalu randkowym.
"Wydawało mi się, że poznałem już dno Internetu. Okazuje się, że ten poziom absurdu jest poza moją świadomością" – napisał oburzony na swoim Instagramie.
Dokładnie tak samo czują się ci, którzy obserwują profile Barona w mediach społecznościowych. Te prawdziwe, nie fake’owe.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
