Dwa największe związki zawodowe sędziów we Francji napisały list skierowany do Very Jourovej oraz do Didiera Reyndersa, komisarza ds. Sprawiedliwości, w którym uderzają w prezydenta Macrona.
"W liście bezpośrednio skrytykowano prezydenta Francji Emmanuela Macrona, twierdząc, że nie zapewnił on niezawisłości sądownictwa, a prezydencja jest do tego zobowiązana zgodnie z francuską konstytucją, i kwestionowano, czy jego bezczynność wynikała z „bliskości politycznej” między panem Macronem a Sarkozym" – opisuje sprawę Financial Times.
Głuchy na wezwanie francuskich sędziów nie pozostał europoseł PiS Kosma Złotowski, który skierował specjalne pismo do Komisji Europejskiej w tej sprawie.
"Obawy francuskich sędziów stawiają pod znakiem zapytania rzetelność sprawozdania KE na temat praworządności w UE. W przypadku Polski taki list wywołałby szybką reakcję Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego. Czy Paryż czeka podobna krucjata czy znowu usłyszymy „parce que c’est la France" – pisze Złotowski.
Czytaj też:
Niemiecki polityk do Kaczyńskiego: Czego się pan boi?
Czytaj też:
Szczere wyznanie Spurek: Dyskusja o tym jest zbędna. Trzeba najpierw utrudnić, potem zakazać