W czwartek unijni liderzy osiągnęli porozumienie w sprawie nowego budżetu UE na lata 2021–2027 i funduszu odbudowy. Według premiera Mateusza Morawieckiego Polska może liczyć na 770 mld zł.
W reakcji na ustalenia szczytu minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polskiej Zbigniew Ziobro wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że "decyzja o przyjęciu rozporządzenia w pakiecie budżetowym bez prawnie wiążących zabezpieczeń jest błędem". Jak dodał, "rozporządzenie stworzy możliwość znaczącego ograniczenia polskiej suwerenności".
Ryszard Czarnecki stwierdził w programie Wirtualnej Polski, że ma nadzieję, iż napięcia miedzy koalicjantami w Zjednoczonej Prawicy nie spowodują jej rozpadu. Dlatego też nie spodziewa się, aby doszło do "Ziobroexitu".
– Mam nadzieję, że do tego rozwodu nie dojdzie. Uważam, że możemy przekazywać nasze poglądy i punkty widzenia w sposób zróżnicowany. W ten sposób możemy nawet poszerzać nasz elektorat. Ważne, aby iść razem – stwierdził Czarnecki.
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że ugrupowanie Zbigniewa Ziobry jest ważną częścią obozu władzy.
– Solidarna Polska jest ważnym, istotnym i absolutnie znaczącym pozytywnie elementem tej koalicji – stwierdził Czarnecki. – Wolą wyborców jest to, żeby ta formacja dalej rządziła w tym kształcie, jakim jest – dodał.
Czytaj też:
Radom: Karetki z pacjentami czekają w kolejce przez szpitalem. Jest reakcja władzCzytaj też:
Meksykański kardynał za związkami partnerskimi. "Całkowicie się zgadzam"