W porannym bloku głosowań, posłowie przyjęli budżet na 2021 rok. Sposób głosowania w tej sprawie wywołał oburzenie opozycji. Sejm uchwalił z poprawkami budżet na 2021 r. z deficytem w wysokości 82,3 mld zł. Teraz ustawa budżetowa trafi pod obrady Senatu.
„No i z maksymalnie 882 głosowań w planie, zrobiły się dwa" – skomentował dziennikarz TVN24 Radomir Wit. Budżet został więc przyjęty w 15 minut, co oburzyło opozycję.
– Komisja pracowała nad tym budżetem przez wiele tygodni. Podczas pierwszego czytania w komisji zgłoszono 715 poprawek. Wszystkie poprawki komisja rozpatrzyła, prześledziła, ale niestety, co nie było nigdy zwyczajem, tych 715 poprawek, spośród nich część nieprzyjętych, w ilości ponad 600 zgłoszono jako wnioski mniejszości, co nigdy się nie zdarzało – mówił na konferencji prasowej Henryk Kowalczyk z Prawa i Sprawiedliwości.
– Odbieram to jako próbę obstrukcji, czyli przeszkadzaniu w uchwaleniu budżetu w terminie. W drugim czytaniu pojawiło się kolejnych 280 poprawek, co powodowało, że Komisja Finansów Publicznych również pracowała bardzo wytrwale i każdą analizowała i przegłosowała. Stąd te poprawki były o bardzo różnej jakości – dodał polityk.
Czytaj też:
Sawicki: Jak PiS chce Bodnara jako rzecznika, niech robi tak dalejCzytaj też:
Sejm uchwalił budżet, KO rozważa zawiadomienie prokuratury