Doktor Konstanty Szułdrzyński z Rady Medycznej przy premierze był dziś gościem programu "Newsroom" Wirtualnej Polski. Tematem rozmowy były m.in. restrykcje które rządzący postanowili wprowadzić od najbliższej soboty. Przypomnijmy, że przynajmniej do 9 kwietnia zamknięte będą salony fryzjerskie i kosmetyczne. Gość Wirtualnej Polski wyjaśnił powody takiego rozwiązania.
"Zmniejszenie motywacji do przemieszczania się"
– Restrykcje nie tylko są związane z możliwością zachowania reżimu sanitarnego w tych miejscach, ale z generowaniem mobilności społecznej – podkreślił dr Szułdrzyński. Wyjaśnił przy tym, że chodzi o to, że ludzie np. odwiedzali centra handlowe, by skorzystać z tych usług, kierując się logiką "jeśli nie można kupić ubrań, to przynajmniej pójdziemy do fryzjera i zrobimy zakupy spożywcze".
– Im mniej takich miejsc jest czynnych, tym siłą rzeczy mniej celowe jest przemieszczenia się. Tu chodzi o zmniejszenie motywacji do przemieszczania się – wskazywał.
Nowe obostrzenia
Od najbliższej soboty rząd wprowadza nowe, zaostrzone zasady bezpieczeństwa. Będą one obowiązywały przez 2 tygodnie. Rząd zdecydował: wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane zostaną zamknięte, galerie i sklepy pozostają zamknięte. W placówkach handlowych i innych punktach wielkopowierzchniowych wprowadzono nowy limit osób – 1 os. na 20 mkw. (do tej pory było to 1 os. na 15 mkw.).
Od 27 marca w kościołach wprowadzono nowy limit wiernych - 1 osoba na 20 mkw. Salony fryzjerskiej oraz kosmetyczne zostaną zamknięte. Żłobki i przedszkola również zostają zamknięte (wyjątkiem będą rodziny medyków i służb, które otrzymają opiekę nad dziećmi). Rodzice nadal będą mogli korzystać z zasiłku opiekuńczego.
Wszystkie obiekty sportowe, które nie przyjmują zawodowych sportowców będą zamknięte.
Czytaj też:
Morawiecki: Zbliżamy się do granicy wydolności służby zdrowiaCzytaj też:
LUX MED odpowiada premierowi ws. prywatnej służby zdrowiaCzytaj też:
Sadowski o obostrzeniach: Cofniemy się gospodarczo o całe pokolenie