Członek Rady Medycznej ds. COVID-19 przy premierze ocenił, że minister zdrowia Adam Niedzielski i szef KPRM Michał Dworczyk sprawdzili się przy organizacji programu szczepień.
– Robią wszystko, co można w tak skomplikowanym układzie i warunkach. Nie wszystko wychodzi, ale to chyba nie jest powodem do dymisji – powiedział prof. Simon w programie "Newsroom" WP.
Uwolnienie szczepień?
Ekspert pytany o możliwość "otwarcia" szczepień dla wszystkich zauważył, że najpierw konieczne jest zaszczepienie starszych, chorujących np. na cukrzycę, bo są to osoby szczególnie narażone na zakażenie. – Ryzyko zgonu jest ogromne, niemal 20 proc. przy cukrzycy z powikłaniami u pacjenta w wieku 70 lat – powiedział prof. Krzysztof Simon.
"Błąd systemu"
W nocy ze środy na czwartek pojawiły się informacje, że niespodziewanie ruszyła rejestracja na szczepienia dla osób między 40. a 60. rokiem życia. Po godz. 9:00 w czwartek formularz rejestracji znajdujący się na stronie rządowej przestał być jednak dostępny.
Szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień Michał Dworczyk tłumaczył na konferencji prasowej, że doszło do awarii systemu. Dodał, że osoby zapisane w wyniku błędu na kwiecień, otrzymają w piątek propozycję terminu szczepienia na maj.
Ile osób w Polsce już zaszczepiono?
Według rządowych statystyk, w polskich punktach szczepień wykonano już 6 mln szczepień. Prawie 4 mln osób otrzymało jedną dawkę, a ponad 2 mln – dwie dawki szczepionki. Do końca sierpnia rząd planuje zaszczepić wszystkich chętnych co najmniej jedną dawką.
Czytaj też:
Janusz Cieszyński wraca do pracy dla rządu. Powołał go premierCzytaj też:
Polska aktorka wyjechała na Zanzibar. Wylała się na nią fala hejtu