Ze względu na obostrzenia wprowadzone przez rząd, z powodu epidemii koronawirusa, obecnie nie można organizować wesel i innych spotkań towarzyskich podczas których gromadzi się więcej niż pięć osób.
Impreza w Malanowie
Obostrzenia zignorowała jednak młoda para, która w sobotę (10 kwietnia) urządziła weselę w lokalu w Malanowie.
Policja wcześniej otrzymała informację o planowanej imprezie i uprzedziła właściciela lokalu, że jest to niezgodne z prawem. Kiedy jednak impreza się rozpoczęła (wbrew zaleceniom policji) na miejsce wysłano kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Jak podaje lokalny serwis iturek.net, "wejście do lokalu nie było widoczne z ulicy, dodatkowo obiekt zasłaniały samochody ciężarowe".
– Policjanci razem z inspektorami sanepidu weszli do lokalu po godzinie 19 w sobotę. Wylegitymowaliśmy 81 osób łącznie z obsługą imprezy – poinformował w rozmowie z serwisem GłosWielkopolski.pl Mateusz Latuszewski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Turku.
Koniec imprezy i konsekwencje karne
Ponadto pracownicy sanepidu wydali nakaz zaprzestania imprezy. – Decyzja miała rygor natychmiastowej wykonalności, co oznacza, że wszyscy musieli opuścić lokal – tłumaczy dalej Latuszewski.
Jak zapewnia policja, uczestnicy imprezy posłuchali służb i obyło się bez incydentów. Akcja policji zakończyła się po godzinie 23. Służby nie podają jak organizatorzy wesela tłumaczyli się z tak dużego zgromadzenia. Serwis Polsat News ustalił, że nowożeńcy opuścili imprezę, zanim pojawiła się policja.
„Głos Wielkopolski" podaje, że organizatorom imprezy grozi nawet 8 lat więzienia za narażenie życia i zdrowia wielu osób.
Czytaj też:
"Strajk Przedsiębiorców" w Warszawie. Policja: Zatrzymano 11 osóbCzytaj też:
Znaleziono zwłoki 30-letniego mężczyzny. Zabili go policjanci?