Za kilka dni granicach Opola ma znaleźć się kilkanaście miast z gmin Dąbrowa, Dobrzeń Wielki, Komprachcice i Prószków. Na przejętym przez miasto terenie znajdują się m.in. zakłady przemysłowe i elektrownia Opole. Przyłączenie tych terenów do Opola oznacza dla pobliskich małych gmin, w tym Dobrzenia Wielkiego, milionowe straty dla budżetu. Jak szacują lokalne władze, budżet gminy skurczy się o 43 milionów złotych, a pracę straci kilkaset osób.
Czytaj też:
Spór o 43 miliony złotych. Protest głodowy w Dobrzeniu Wielkim
"Czujemy się bardzo zdeptani, okłamani i oszukani"
Mieszkańcy i samorządowcy zapowiadają protest głodowy do momentu zmiany decyzji o przesunięciu granic miasta. O pomoc zwrócili się m.in. do premier Beaty Szydło.
Szefowa rządu zaapelowała dzisiaj do protestujących o przyjęcie decyzji władz "ze spokojem" i potwierdziła, że przyłączenie gmin do Opola nastąpi.
– Pani premier obiecała, że będzie nas słuchać. Wspierała się tym hasłem podczas kampanii wyborczej. Tu i teraz zostało ono zdeptane – komentuje jedna z protestujących w Dobrzeniu Wielkim kobiet.
– Czujemy się bardzo zdeptani, okłamani i oszukani. Pani premier mówiła, że będzie ludzi słuchać, gdzie pani dane słowo? Tym co pani dzisiaj zrobiła, pani podeptała wszelką demokrację w tym kraju – komentuje reakcję premier Szydło protestujących Janusz Piątkowski, sołtys Kup.