"Atak na demokrację". Netanjahu traci władzę i atakuje szeroką koalicję

"Atak na demokrację". Netanjahu traci władzę i atakuje szeroką koalicję

Dodano: 
Benjamin Netanjahu
Benjamin Netanjahu Źródło: PAP/EPA / RONALD WITTEK
Wszystko wskazuje na to, że w związku z nieustannym patem w kwestii utworzenia rządu przez Benjamina Netanjahu w Izraelu władzę przejmie nowa, niezwykle "egzotyczna" koalicja. Zdaniem szefa Likud to "atak na demokrację".

Izrael toczy permanentny kryzys polityczny. W ciągu dwóch lat wybory odbyły się cztery razy. Kierujący formacją Likud Netanjahu rządzi w Izraelu nieprzerwanie od 2009 roku. Dotychczasowy premier mimo kolejnej wygranej w wyborach nie zdołał utworzyć rządu. W rezultacie porozumienia na opozycji prawdopodobnie zastąpi go sojusz, w którym prym wiodą Jair Lapid z partii Jesz Atid oraz lider partii Jamina i były współpracownik Benjamina Netanjahu, Naftali Bennett.

W niedzielę Netanjahu zabrał głos w izraelskim parlamencie. – Doświadczamy największego oszustwa wyborczego w historii kraju, według mnie w historii demokracji – powiedział, kierując te słowa do członków swojej partii, Likudu. Utworzenie rządu przez opozycję określił „atakiem na demokrację”.

Rząd jedności narodowej

Lapid, (polityk znany z licznych antypolskich wypowiedzi), poinformował w środę prezydenta Izraela, że jest w stanie utworzyć większościowy rząd.

W izraelskim parlamencie zasiada 17 członków partii Lapida i zaledwie siedmiu Benneta. To jednak wystarczyło, aby obaj politycy porozumieli się co do rotacyjnego sposobu sprawowania funkcji premiera. Oznacza to, że najpierw Bennet ma być szefem rządu do września 2023 roku, a potem Lapid przejmie jego obowiązki do końca kadencji Knesetu, która upływa w listopadzie 2025 roku.

Do koalicji rządzącej wejdzie osiem partii – prawicowych, centrowych i lewicowych. Po raz pierwszy w historii Izraela część władzy otrzyma ugrupowanie reprezentujące mniejszość arabską. Media podkreślają, że jedynym wspólnym mianownikiem wszystkich tych sił politycznych jest wola odsunięcia od władzy Benjamina Netanjahu, najdłużej urzędującego premiera Izraela.

Urzędujący jeszcze prezydent Reuven Rivlin poinformował na Twitterze, że otrzymał dokument, który potwierdza utworzenie rządu. Pogratulował Lapidowi i szefom pozostałych partii. "Oczekujemy, że Kneset zbierze się tak szybko, jak to możliwe, aby ratyfikować rząd, zgodnie z wymogami" – napisał prezydent.

Izrael: Kneset wybrał prezydenta

To jednak nie koniec zmian politycznych w Izraelu. Na początku czerwca Kneset zdecydował, że nowym prezydentem zostanie Isaac Herzog.

Polityk zastąpi na stanowisku ustępującego prezydenta Reuwena Riwlina, który objął urząd w 2014 roku. Przekazanie władzy nastąpi w lipcu.

W Izraelu prezydenta na siedmioletnią kadencję wybiera parlament. W środę 2 czerwca za kandydaturą Herzoga opowiedziało się 87 deputowanych. Na jego kontrkandydatkę, która była Miriam Peretz zagłosowało 27 parlamentarzystów.

Reuters zwraca uwagę na to, że w systemie politycznym Izraela urząd prezydencki ma charakter przede wszystkim reprezentacyjny. Do zadań głowy państwa należy między innymi zabieganie o jedność pomiędzy skonfliktowanymi środowiskami etnicznymi i wyznaniowymi. – Musimy bronić międzynarodowej pozycji Izraela i jego dobrego imienia w rodzinie narodów, zwalczać antysemityzm i nienawiść do Izraela oraz chronić filary naszej demokracji – powiedział Isaac Herzog.

Czytaj też:
Zmiana władzy w Izraelu. Będzie nowy premier

Źródło: Wprost/ Reuters/The Guardian/Twitter
Czytaj także