Niewiele dowiadujemy się o tym, dlaczego właściwie Joanna Jędrzejczyk wybrała sporty walki; co sprawia, że jest uśmiechniętą, ale bezlitosną maszyną doskonale kontrolująca agresję; skąd wzięła się jej głęboka wiara w Boga i wreszcie jakie były kulisy najpierw jej przeprowadzki na Florydę, a potem skąd – po paśmie sukcesów – wzięły się jej dwie najgłośniejsze porażki.
Dlatego „Invincible” (to oryginalny tytuł filmu Toma Kolinskiego – do obejrzenia w HBO i HBO GO) nie może być uznany za klucz do Jędrzejczyk. Daje nam jednak materiał do przemyślenia na inne tematy. Z materiału kręconego przez ekipę przez cztery lata poznajemy codzienny znój zawodowego sportowca (w tym przypadku w sporcie ekstremalnym, wymagającym niesłychanie wiele). Kamera jest z Joanną na treningu, przy posiłku, kiedy zbija wagę przed oficjalnym ważeniem, kiedy układa z trenerami plan na walkę. Stopień zaangażowania i wysiłku, jaki obserwujemy na ekranie, jest oszołamiający.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.