Wojciech Cejrowski
korespondencja z USA.
– Drzewo ci uschło, Gringo?! I nic nie mówisz?!!!
– No przecież właśnie powiedziałem.
– Ale dopiero teraz?! Po roku od uschnięcia?!!! Czyś ty naprawdę taki głupi, czy był jakiś ważny powód milczenia o rzeczach istotnych?
Siedzieliśmy w naszej knajpie i mieliśmy gadać o fajerwerkach na 4 lipca. Z jednej strony Jeff, z drugiej Ed, a na końcu baru jeszcze niejaki Gardziel. I wszyscy trzej byli bardzo oburzeni. Z powodu tego, że im nie wspomniałem wcześniej o jednym uschniętym drzewie? Dziwne…
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.