W rozmowie ze Stanisławem Janeckim na antenie Polskiego Radia 24 szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski odniósł się do sytuacji na polskiej scenie politycznej po powrocie do polityki krajowej byłego premiera Donalda Tuska. Wielu sympatykom opozycji marzy się jeden, wspólny blok, który miałby szansę w kolejnych wyborach parlamentarnych odsunąć Zjednoczoną Prawicę od władz. Czy jest szansa, że Lewica do takiego bloku dołączy?
– Nie po to budowaliśmy niezależność jako grupa partii politycznych Wiosna, SLD, Polska Partia Socjalistyczna, Lewica Razem w 2019 roku, żeby w połowie kadencji, kiedy okazuje się, że naprawdę potrafimy te 100 projektów ustaw, no dzisiaj mówić, no nie, nie potrafimy, trzeba budować jeden blok opozycyjny, wszyscy powinni być na wspólnej liście i wtedy będziemy walczyli z PiS – mówił Krzysztof Gawkowski.
Polityk wskazywał, że bycie opozycją to także funkcjonowanie w parlamencie i Lewica na pewno nie będzie "opozycją totalną". – Nie będzie opozycją 2.0, którą teraz wprowadza na rynek Donald Tusk i mówi: nie ma w sprawie opozycji "ale". No są "ale", dlatego że np. Lewica nigdy nie poprze tego, aby zlikwidować program 500 plus, nie dołoży reki do tego, żeby zwiększyć wiek emerytalny – zadeklarował gość Polskiego Radia 24.
Marzenie o dwóch blokach
W środę do ewentualnej współpracy na opozycji odniósł się lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Z jego słów także wynika, że Lewicy nie spieszy się do sojuszu z KO. Polityk wyraził pogląd, że wraz z powrotem Donalda Tuska na polskiej scenie politycznej "wróciło marzenie, żeby powstały dwa bloki". Jak wyjaśnił, jeden należałby do Prawa i Sprawiedliwości i jego koalicjantów, drugi zaś do Platformy Obywatelskiej z Donaldem Tuskiem na czele. W tym bloku znalazłyby się także PSL i Polska 2050 Szymona Hołowni.
– Jednym i drugim zależy, żeby zmarginalizować Lewicę, bo Lewica może być najcięższym języczkiem uwagi za dwa lata po wyborach – ocenił Czarzasty.
Dziennikarz zapytał polityka, czy istnieje jednak możliwość, że Nowa Lewica dołączy do bloku opozycji. W odpowiedzi Czarzasty podkreślił, że mieliśmy już w przeszłości sytuacje, że Donald Tusk "zaprzyjaźniał się" z innymi partiami, ale na miesiąc przed wyborami apelował, żeby głosować na silniejszego.
Czytaj też:
Dwa podstawowe pytania Czarzastego do TuskaCzytaj też:
Lubnauer: Jeśli emocje będą po naszej stronie, wygramy