Pod koniec lipca dziennik The Boston Globe informował, że były kardynał Theodore McCarrick 26 sierpnia stanie przed sądem cywilnym z powodu molestowania, którego ofiarą wedle oskarżenia był 16-letni chłopiec, a którego dopuścił się w latach 70-tych ubiegłego wieku. Obecnie wpłynął do sądu kolejny pozew przeciwko McCarrickowi oraz innemu duchownemu – ks. Michael Barretowi z Opus Dei.
Obrońcą poszkodowanego jest znany prawnik występujący w sprawach o molestowanie seksualne, Jeffrey Anderson. Podczas środowej konferencji prasowej przedstawił on zarzuty przeciwko McCarrickowi i ks. Barretowi, który obecnie pełni funkcję proboszcza parafii św. Agnieszki w Nowym Jorku. W sprawie anonimowo wypowiedziała się ofiara duchownych. Mężczyzna poinformował, że był molestowany przez dwóch duchownych, w tym McCarricka, który „nie był jeszcze wtedy kardynałem i nigdy nie powinien nim zostać”.
„Ukradziono mi młodość i dzieciństwo”
Jak poinformował mecenas Anderson, do pierwszego nadużycia doszło, gdy powód miał 12 lat, a proceder trwał następnie przez trzy lata. „Ukradziono mi młodość i dzieciństwo” – powiedział mężczyzna wnoszący pozew, opisując swoją historię podczas konferencji. Jak opisał, Barret, jeszcze jako świecki członek Opus Dei, odpowiadał za jego katechizację i wówczas miało dość przestępczych aktów, powtórzonych następnie przez McCarricka. Powód, obecnie 50-letni mężczyzna, miał uczestniczyć w wycieczkach z przyszłym kardynałem, który, wedle relacji, dopuszczał się zbrodniczych czynów w samochodzie oraz w domu ofiary.
W pozwie wymieniona jest również nowojorska archidiecezja z powodu zarzucanych jej zaniedbań w sprawie McCarricka. „Archidiecezja poważnie traktuje wszystkie zarzuty dotyczące nadużyć i odpowiada ze współczuciem i szacunkiem. Jakkolwiek nie możemy wypowiadać się w sprawie poszczególnych spraw” – napisał rzecznik w odpowiedzi na pytania ze strony Catholic News Agency.
Opus Dei: Nic dotychczas nie słyszeliśmy
CNA dotarła także do amerykańskiego dyrektora ds. komunikacji Opus Dei, który powiedział, że prałatura nie otrzymała wcześniej żadnych wiadomości na temat przestępczej działalności ks. Barreta. Poinformował też, że skontaktował się z samym oskarżonym, który, jak twierdzi, również po raz pierwszy słyszy na temat oskarżeń. Adwokat byłego kardynała McCarricka odmówił odpowiedzi na pytania.
Postawienie McCarricka przed sądem jest możliwe dzięki specjalnej ustawie przyjętej w Nowym Jorku, która pozwala na sądzenie sprawców aktów pedofilskich po ich przedawnieniu.
Czytaj też:
"Lawendowa mafia nie jest wymysłem"Czytaj też:
Ks. Isakowicz-Zaleski: Komisja ds. pedofilii ma ogromne kłopotyCzytaj też:
USA: Diecezja ogłasza... upadłość. Powodem ilość pozwów o molestowanie