Jerzy Wilk był poseł Prawa i Sprawiedliwości. Zmarł w maju po długiej chorobie, miał 66 lat. Był wieloletnim samorządowcem, a w latach 2013-2014 prezydentem Elbląga. Wilk był gorącym orędownikiem budowy przekopu Mierzei Wiślanej. W swojej pracy parlamentarnej pełnił rolę sprawozdawcy przy pracach legislacyjnych związanych z budową tej nowej drogi wodnej, która połączy Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym.
Od poniedziałku jego imię nosi Most Południowy na Mierzei. W uroczystości nadania imienia wziął udział m.in. wicepremier Jarosław Kaczyński.
"Mógł zrobić jeszcze bardzo wiele"
Prezes PiS przypomniał, że Wilk był m.in. prezydentem Elbląga, posłem, ale "to dalece nie wyczerpuje jego życiorysu i zasług m.in. dla ziemi elbląskiej i ludzi pokrzywdzonych przez los". – Był człowiekiem nie tylko zaangażowanym, pracowitym, rzetelnym, utalentowanym, takim, który potrafi działać, organizować innych, ale był także człowiekiem po prostu dobrym – podkreślał wicepremier.
Szef partii rządzącej wyraził żal z przedwczesnego odejścia Jerzego Wilka. Polityk wskazał, że Wilk mógł zrobić jeszcze wiele dla regionu i dla kraju.
Kaczyński stwierdził, że jest to miejsce szczególne z punktu widzenia byłego prezydenta Elbląga: – Tu za chwilę, za rok, w pełni ze wszystkimi innymi inwestycjami za dwa lata, powstanie kanał, który wiele lat był projektem i marzeniem wielu ludzi tej ziemi, był projektem i marzeniem także Jerzego Wilka.
Całkowita długość nowej drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to blisko 23 kilometry, z czego ok. 2,5 km stanowi odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał, jak i cały tor wodny, będą miały 5 m głębokości.