Margarita na sobotę || Na półkach księgarskich całej Polski zaległa książeczka „Lajla znaczy noc”, która z przekonującą dla jednych, a obmierzłą dla innych - pieczęcią kandydatki do Nagrody Nike usiłuje odmienić ksenofobiczne i zacofane oblicze Polaków.
Przypadek to rzadki literatury propagandowej, choć mieliśmy w komunistycznej Polsce już nawet takie wykwity twórczości produkcyjnej jak „Traktory zdobędą wiosnę” Zalewskiego. Wiele jednak wskazuje, że tu mamy przykład ciekawszy, a na pewno bardziej perfidny, ale w końcu walka z „islamofobią” Polaków wymaga nadzwyczajnych środków!
Źródło: DoRzeczy.pl