Stopień generalski umożliwia pobieranie emerytury w wysokości 75 proc. ostatniego wynagrodzenia, czyli w przypadku byłego szefa BOR-u, ok. 10 tys. zł brutto.
MSWiA nie chciało udzielić szczegółowych informacji dotyczących wysokości emerytury gen. Pawlikowskiego. Odpowiedzieli jedynie, że "dane dotyczące wysokości emerytury podlegają ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy".
Wysokość emerytury generalskiej wynika z przepisów i nie wpływa na to fakt, jak długo ktoś sprawował daną funkcję – poinformował z kolei były szef BOR gen. Marian Janicki.
Jak informuje "Super Express", gen. Pawlikowski jest obecnie na trzymiesięcznym wypowiedzeniu i na generalską emeryturę przejdzie najwcześniej w maju.
Szefem Biura Ochrony Rządu gen. Pawlikowski był łącznie 26 miesięcy. Od 26 października 2006 r. do 27 listopada 2007 r., a także od grudnia 2015 r. do końca stycznia 2017 r. Pod koniec stycznia zrezygnował z kierowania Biurem. O jego odejściu poinformowała premier Beata Szydło. Szefowa rządu wyjaśniła, że Pawlikowski poprosił o zwolnienie ze służby ze względu na zły stan zdrowia. BOR-em kierował niewiele ponad rok, a jego obowiązki przejął wiceszef Biura Tomasz Kędzierski.
Czytaj też:
Kulisy dymisji generała Pawlikowskiego. Dlaczego odszedł szef BOR?Czytaj też:
Dymisja szefa Biura Ochrony RząduCzytaj też:
Prezydent awansował funkcjonariuszy BOR i policji