W ideologii sanitarystycznej widzimy charakterystyczną dla ruchów rewolucyjnych nieustającą radykalizację. Nie wystarczy już zaszczepić się dwiema dawkami – konieczna jest trzecia. Nie wystarczy już popierać zachęty do szczepienia – trzeba popierać szczepienia obowiązkowe.
Pytanie w sporze o szczepienia, ale też w ogóle o strategię walki z epidemią (jeśli w Polsce jakakolwiek strategia w ogóle jest) nie brzmi już nawet, czy warto robić to lub tamto, ale czy można przedstawiać różne punkty widzenia. Odpowiedź coraz bardziej sfanatyzowanej frakcji sanitarystycznej brzmi: Nie wolno, bo to to samo co zapraszanie do debaty zwolenników tezy o płaskiej Ziemi.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.