"Odczepcie się od Kraśki! To jego prywatna sprawa. Nikomu krzywdy nie zrobił. Poniósł przewidzianą prawem karę i tyle. Każdego kto w tej sprawie ma inne zdanie zachęcam do wyrażenia go. Ban murowany" – napisał Giertych na Twitterze.
twitter
Sześć lat bez prawa jazdy
Dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko został skazany na 7,5 tys. zł grzywny i rok zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dziennikarz miał zostać zatrzymany przez policję podczas rutynowej kontroli, gdy nie mając ważnego prawa jazdy, kierował samochodem. Wtedy miało wyjść na jaw, że mężczyzna ma cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów.
„Super Express” poinformował, że Kraśko został skazany za prowadzenie samochodu bez prawa jazdy. Prezenter TVN miał zostać skazany przez Sąd Rejonowy w Łomży, który uznał go winnym prowadzenia samochodu pomimo faktu, że miał cofnięte uprawnienia. Jak informuje „Super Express”, Kraśko mógł jeździć bez prawa jazdy nawet od sześciu lat.
Prokuratura postawiła Kraśce zarzuty, a ten przyznał się do winy – powiedział informator „Super Expressu”.
Prokuratura odwołała się od tego wyroku wydanego w trybie nakazowym i już w normalnym procesie sąd wydał identyczny wyrok. Wyrok jest już prawomocny. Kraśce groziły nawet 2 lata więzienia. – Sąd jednak wziął pod uwagę m.in. jego dotychczasową niekaralność – dodaje nasz informator – czytamy w „SE”.
Jak podaje gazeta, Piotr Kraśko po raz pierwszy stracił prawo jazdy w 2009 roku. Ponownie spotkało go to w roku 2014. W takiej sytuacji celem odzyskania uprawnień, popularny dziennikarz musiałby ponownie zdać egzamin, jednak jak twierdzi dziennik, nie uczynił tego.
Czytaj też:
Gmyz: Niezmiernie łaskawe są sądy wobec dziennikarzy TVN