Mocne zapowiedzi szefa MON, deklaracje polityków, medialne sensacje stały się już rytuałem towarzyszącym obchodom kolejnych rocznic tragedii. Czy ponad rok po powołaniu przez ministra Antoniego Macierewicza Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego, a także po utworzeniu prokuratorskiego „zespołu smoleńskiego” jesteśmy bliżej wyjaśnienia przyczyn tragedii, do jakiej doszło 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku w Smoleńsku? I tak, i nie. (...)
Na działalność podkomisji przeznaczono w roku ubiegłym 4 mln zł, z czego podkomisja wykorzystała 1,4 mln zł. Efekty prac? Mizerne. Chociaż w miesiącach poprzedzających przedstawienie pierwszych wniosków prac podkomisji niektórzy jej przedstawiciele i sam Macierewicz w medialnych wystąpieniach nie oszczędzali mocnych słów. (...)
Mimo medialnych deklaracji Macierewicz nie złożył też w prokuraturze innego zawiadomienia, o którym opowiadał dziennikarzom: przeciw Bogdanowi Klichowi, szefowi MON w rządzie PO-PSL. Według Macierewicza jego poprzednik za późno powołał państwową komisję do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. (...)
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.