Niemiecka polityk: Niemcy nie powinny strofować Polski i Węgier

Niemiecka polityk: Niemcy nie powinny strofować Polski i Węgier

Dodano: 
Siedziba Bundestagu, zdjęcie ilustracyjne
Siedziba Bundestagu, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
W opublikowanym na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung" artykule heska minister ds. europejskich Lucia Puttrich stwierdziła, że Niemcy nie powinni strofować Polski.

Polityk zwróciła uwagę, że co prawda kraje członkowskie Unii Europejskiej posiadają wspólny fundament wartości, lecz nie mają jednej definicji tych wartości. Jako przykład podała tu ciągłe konflikty UE z Polską i Wigrami dotyczące różnych wyobrażeń na temat praworządności czy wolności mediów.

"Niedawne próby ujednolicenia tych wyobrażeń o wartościach, na drodze politycznej prowadzą UE w polityczno-integracyjną ślepą uliczkę" – przytacza słowa Puttrich z "FAZ" portal "Deutsche Welle". Minister z ramienia CDU przypomniała, że niedawno Parlament Europejski skrytykował Polskę za reformę prawa aborcyjnego, a unijna komisarz ds. równouprawnienia zaproponowała, by pojęcie "imię nadane na chrzcie" zastąpić po prostu "imieniem". Według niej zrozumiałe jest, że takie posunięcia UE mogą być odebrane w niektórych krajach jako "ingerencja".

Krytyka niemieckiej polityki

"Strofowanie Polski i Węgier w ostatnich latach nie było zgodne z duchem dobrej współpracy równych partnerów, lecz miało toksyczny wpływ na wewnętrzną spoistość UE" – pisze Puttrich. Jej zdaniem to Niemcy powinny wziąć większa odpowiedzialność za łagodzenie sporów w obrębie Unii Europejskiej.

Heska minister krytycznie odniosła się do polityki prowadzonej wobec Polski przez rząd federalny. "Jeśli kanclerz federalny Olaf Scholz podczas pierwszej wizyty nonszalancko odrzuca polskie żądanie reparacji i rozlicza je za pomocą niemieckich wpłat do UE, to działa zgodnie ze stereotypem, będącym wodą na młyn populistów" – stwierdziła.

"Jak w takiej sytuacji chcą Niemcy negocjować z tym samym partnerem kwestię federacyjnego państwa związkowego, co jest zapisane w umowie koalicyjnej?" – pyta autorka.

Następnie Puttrich oceniła, że "Niemcy powinny powrócić na drogę pośrednika między Wschodem a Zachodem, między dużymi i małymi krajami członkowskimi, jak czynił to dawniej Helmut Kohl" i dodała, że europejska jedność zawsze była rozumiana jako kooperacja suwerennych państw dla wspólnej korzyści".

Czytaj też:
Austriacka minister: Nie wykluczamy pozwania Komisji Europejskiej
Czytaj też:
Minister rolnictwa Niemiec: Ceny żywności powinny wyrażać "ekologiczną prawdę"

Źródło: dw.com
Czytaj także