Jak wynika z książki, Bill Gates ma nawet zespół pracowników, którzy starają się budować jego wizerunek "sympatycznego kujon-filantropa", który ma być pomocny w osiągnięciu marzenia kontrowersyjnego miliardera, zaangażowanego m.in. w promocje różnorakich szczepionek.
Żeby zrealizować swoje marzenie, Bill Gates zaprzyjaźnił się z Jeffreyem Epsteinem – jednym z tzw. szkieletów w jego szafie, jak Amerykanie określają niewygodne tajemnice, pisze Anupreeta Das. "Żeby zwiększyć szanse jego kandydatury do głównej nagrody, niektórzy z jego opiekunów [...] rozpoczęli kampanie wizerunkowe, gdy świat zbliżał się do punktu krytycznego w dziedzinie zdrowia publicznego, w który zaangażowała się Fundacja Gatesów" – czytamy.
"68-letni współzałożyciel Microsoftu, którego majątek szacuje się na 153 miliardy dolarów, zatrudnia obecnie ponad dwudziestu pracowników w swojej firmie Gates Ventures, którzy "nieustannie i niezmordowanie kształtują, monitorują i udoskonalają niemal-aurę Gatesa w prasie oraz kształtują pozytywne walory w spójną, rozpoznawalną markę…” – czytamy w książce. Autor wskazuje, że zespół Gatesa stara się przeciwstawić jego wieloletniemu wizerunkowi „niezręcznego, czasem wręcz sztucznego człowieka, który nie potrafi łatwo nawiązać kontaktu z publicznością”.
Das pisze również, że Epstein zaczął "brukować drogę na orbitę Gatesa" już w 2010 r., kiedy to Gates i inny miliarder Warren Buffett rozpoczęli kampanię "The Giving Pledge", w ramach której przysięgli przekazać 99 proc. swoich majątków. Gates i Epstein zaprzyjaźnili się, gdy pracowali jako doradcy-darczyńcy funduszu realizowanego za pośrednictwem JP Morgan, który zapewniałby bogatym członkom anonimowość w zakresie wydatkowania pieniędzy.
Epstein, który w 2008 roku przyznał się do wykorzystania nieletnich dziewcząt do prostytucji, najwyraźniej miał nadzieję wybielić swój wizerunek i wiedział, jak zwrócić na siebie uwagę Gatesa. Zaoferował on Fundacji Gatesa swoją pomoc w zdobyciu przez miliardera nagrody Nobla za walkę z polio.
W 2013 roku Epstein, Gates i Terje Rød-Larsen – wpływowy norweski dyplomata, który pomagał negocjować Porozumienia z Oslo – polecieli do Strasburga we Francji, aby spotkać się z Thorbjørnem Jaglandem, ówczesnym przewodniczącym komitetu Pokojowej Nagrody Nobla. Rød-Larsen, który kierował Międzynarodowym Instytutem Pokoju w Nowym Jorku, został zmuszony do rezygnacji ze swojego stanowiska w 2020 r. po tym, gdy wyszło na jaw, że wziął pieniądze od Epsteina na wsparcie jego wysiłków.
E-maile sprawdzone w ramach dochodzenia przeprowadzonego przez Massachusetts Institute of Technology w sprawie powiązań szkoły z Epsteinem zawierały szczegółowe „odniesienia do Gatesa odwiedzającego rezydencje Epsteina i organizowania przez Epsteina „Big Maców”, co według jednej z osób odnosiło się do zainteresowania Epsteina młodymi kobietami – a także tymi fast-foodami serwowanymi często przez niego swoim gościom.
Gates zaprzeczył już większości zarzutów zawartych w książce Dasa. W oświadczeniu dla "The Post Gates" powiedział: „Książka zawiera wysoce sensacyjne zarzuty i jawne kłamstwa, które ignorują faktyczne udokumentowane fakty, które nasze biuro wielokrotnie przedstawiało autorowi”. Przedstawiciel firmy Gates powiedział niedawno Daily Mail: „Bill Gates wyraził już wcześniej swój głęboki żal z powodu częstych spotkań z Epsteinem, z którym spotykał się wyłącznie w celu omówienia kwestii filantropijnych”.
Niemniej jednak, jak można wyczytać w książce, związek Gatesa ze "zhańbionym" Epsteinem spowodował „duże rozdarcie” w jego publicznym wizerunku. Jego była żona, Melinda French Gates, z którą Gates ma trójkę dorosłych dzieci, potwierdziła, że przyjaźń z Epsteinem była powodem ich rozwodu w 2021 roku, mówiąc Gayle Kingowi: „Nie podobało mi się, że spotykał się z Jeffreyem Epsteinem. Dałam mu to jasno do zrozumienia”.
Była żona Gatesa ujawniła, że spotkała się z handlarzem ludźmi skazanym za pedofilię „dokładnie jeden raz”, ponieważ „chciała przekonać się, kim był ten mężczyzna". – Pożałowałem tego, gdy tylko przekroczyłem próg. Był odrażający. Był uosobieniem zła – dodała.
Książka porusza także rzekome oszustwo Gatesa, które, jak pisze Das, sprawiło, że w Melindzie „gotowało się przez długi czas”. Po rozstaniu z Melindą, po 27 latach małżeństwa rzecznik Gatesa potwierdził jego romanse z pracownicami, które miały miejsce prawie 20 lat temu. Das odnosi się do afer pozamałżeńskich w liczbie mnogiej. W książce dodaje się, że Gates zachowywał się jak „dziecko w sklepie ze słodyczami”, jeśli chodzi o młode stażystki w Microsoft, co zmusiło kierownictwo do zakazania im przebywania sam na sam z miliarderem. „Nie było niczym niezwykłym, że Gates flirtował z kobietami robiąc niechciane zaloty, takie jak zapraszanie pracownic na kolacje, w czasie gdy był on jeszcze prezesem firmy” – pisze Das.
Według książki, Melinda dokonała przeglądu zespołu ochrony męża, obawiając się, że „umożliwiają mu przebywanie w miejscach, w których [ona] nie wiedziała, że on jest”. Nakazała także gospodyniom, aby nie podawały jego bezpośredniego numeru telefonu, gdy kobiety dzwonią do domu i kazała mu zatrudnić nowego asystenta. Osoby, które były świadkami takich zachowań, twierdzą, że zabiegi Gatesa wobec kobiet uznano za „raczej niezdarne niż drapieżne”. "Flirtował z niektórymi stażystami w Fundacji Gatesów, stawiając ich w niewygodnej sytuacji, gdy muszą myśleć o perspektywach kariery, a jednocześnie nie chcąc, żeby szef ich podrywał” – czytamy. Das pisze: „W jednym przypadku koleżanka skarciła jedną osobę za to, że ta wysłała 22-letnią stażystkę do biura Gatesa, mówiąc: Ona jest za młoda i za ładna’”.
Dyrektor Microsoftu powiedział Dasowi, że Gates nie wykorzystywał kobiet, ani nie prosił o przysługi seksualne w zamian za awanse czy promocje. „To nie jest Harvey Weinstein… Nie znam żadnej takiej sytuacji, w której ktoś dostałby coś za przespanie się z Billem” – mówi były dyrektor w książce. Gates wykazał się „pewną naiwnością w swoich kontaktach z kobietami, myląc zaangażowanie rozmówczyni ze zgodą na coś więcej” – dodał dyrektor.
„Genialny chłopiec, który zmienił się w bezwzględnego monopolistę, by później stać się życzliwym filantropem, po raz kolejny zmienił wizerunek. Tym razem zmienił się on w coś mroczniejszego, bardziej rozmytego i bardziej dzielącego” – możemy przeczytać.
Na domiar tego, nie wszystkie jego pieniądze są wykorzystywane na czynienie dobra. W książce zarzuca się, że kiedy zmiana trasy autostrady 106 miała podzielić na dwie części ośrodek wypoczynkowy Gates Hood Canal w stanie Waszyngton, miliarder „podobno zapłacił stanowi Waszyngton ponad 2 miliony dolarów za zbudowanie specjalnego tunelu pod przekierowanym autostradą łączącą teren”, który jest patrolowany przez uzbrojonych ochroniarzy.
Quis Ut Deus