Austriacka minister: Nie wykluczamy pozwania Komisji Europejskiej

Austriacka minister: Nie wykluczamy pozwania Komisji Europejskiej

Dodano: 
Komisja Europejska, zdjęcie ilustracyjne
Komisja Europejska, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Austriackiej minister ochrony klimatu Leonore Gewessler nie spodobała się informacja o włączeniu energii jądrowej do taksonomii Unii Europejskiej.

W piątek 31 grudnia wyciekł projekt rozporządzenia w sprawie taksonomii UE. Zakłada on uwzględnienie energii jądrowej jako nieszkodliwej dla środowiska. Propozycja Komisji Europejskiej oznaczałaby znacznie ułatwienie finansowania ewentualnych nowych inwestycji w to źródło energii.

Co z przyszłością dzieci?

O ile z takiego obrotu spraw może być zadowolona m.in. Francja czy Polska, która planuje budowę nowej elektrowni atomowej, nieoficjalna decyzja UE wywołała niezadowolenie w Niemczech i w Austrii.

Zdaniem austriackiej minister ochrony klimatu taksonomia nie powinna obejmować ani atomu, ani gazu, ponieważ źródła te są „szkodliwe dla środowiska i rujnują przyszłość naszych dzieci”.

"Poddamy obecny projekt dokładnej analizie. Już zamówiliśmy opinię prawną dotyczącą uwzględnienia energii jądrowej w taksonomii" – napisała Gewessler 1 stycznia na Twitterze dodając, że Austria pozwie Komisję Europejską, jeśli ta "chce realizować swoje plany w ten sposób".

twitter

Według niej energia jądrowa jest "niebezpieczna i nie stanowi dobrego rozwiązania w walce z kryzysem klimatycznym".

"Zgniłe kompromisy"

Propozycja Komisji Europejskiej został skrytykowana również w niemieckiej poniedziałkowej prasie.

"Zagrożenie promieniowaniem? Odpady nuklearne, które muszą być bezpiecznie składowane przez milion lat? Ogromne szkody dla środowiska spowodowane wydobyciem rud uranu? To wszystko wydaje się nie interesować Komisji Europejskiej" – czytamy we "Frankfurter Rundschau".

W przytaczanym przez Deutsche Welle fragmencie autor obwinia za decyzję KE Francję, która "wywierała ogromną presję na pomalowanie technologii jądrowej na zielono".

Komentator "Badische Zeitung" stwierdza, że "określenie gazu i energii jądrowej mianem zrównoważonych nie tylko niszczy wiarygodność całej taksonomii, ale i podważa też integralność Komisji" oraz określa propozycję Komisji mianem "zgniłego kompromisu".

"Hannoversche Allgemeine Zeitung" zauważa, że Francja i kraje Europy Środkowo-Wschodniej "stawiają na rzekomo czystą energię jądrową", natomiast Niemcy nie są dużo lepsze chcąc korzystać z gazu ziemnego dostarczanego z Rosji przez Nord Stream 2. "Fakt, że obie strony osiągnęły to co chciały, nie jest kompromisem, lecz wygląda na kapitulację. Zielony Ład zamienia się w tani bazar" – kwituje autor "HAZ".

Czytaj też:
Kanclerz Austrii: Oczekuję, że Nord Stream 2 wkrótce będzie uruchomiony
Czytaj też:
Wicekanclerz Niemiec: Nie osiągniemy celów klimatycznych na 2022 i 2023 rok
Czytaj też:
Minister rolnictwa Niemiec: Ceny żywności powinny wyrażać "ekologiczną prawdę"

Źródło: euractiv.pl, Twitter, dw.com
Czytaj także