Bartosz Cichocki jest jednym z niewielu zagranicznych dyplomatów krajów NATO, którzy pozostali w stolicy Ukrainy mimo rosyjskiej inwazji. O aktualną sytuację ambasador był pytany w poniedziałek wieczorem w TVP Info.
– Nikt tutaj nie popada w euforię, ale widać, że ta rosyjska agresja lądowa i powietrzna nie osiąga swoich celów. Dlatego pojawiają się spekulacje, pogróżki o użyciu broni chemicznej, biologicznej i o zagrożeniu dla stacji nuklearnych – tłumaczył.
– Rosjanie rozumieją, że Ukraina wbrew ich oczekiwaniom otrzymała silną pomoc Zachodu, z terytorium Polski i starają się te państwa odstraszyć uderzeniem w poligon położony 20-30 km od granicy Polski – powiedział Cichocki, nawiązując do niedzielnego ataku w Jaworowie, w obwodzie lwowskim, w którym zginęło 35 osób, a prawie 140 zostało rannych.
Putin napadł na Ukrainę
Rosyjska inwazja trwa od 24 lutego. Prezydent Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Atak na Ukrainę poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy.
Rosjanie atakują cywilów
Rosyjskie wojska od 19 dni ostrzeliwują ukraińskie miasta, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Według szacunków ONZ, od początku inwazji zginęło ponad 600 cywilów. Ukraińska prokuratura generalna podała, że wśród ofiar jest 100 dzieci.
WHO szacuje liczbę osób dotkniętych wojną na 18 mln. 3 mln Ukraińców wyjechało za granicę, z czego większość (ponad 1,7 mln) do Polski.
Armia ukraińska twierdzi, że Rosjanie stracili już ponad 12 tys. żołnierzy. Z kolei ukraińskich żołnierzy miało zginąć 1,3 tys. Taką liczbę podał w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Czytaj też:
Rosja używa na wojnie francuskiego sprzętu. Wykorzystano kruczek prawnyCzytaj też:
Protest przeciwko wojnie w rosyjskiej telewizji. Widzowie zobaczyli transparent