Do wielkiej awarii prądu doszło wczoraj wieczorem w amerykańskiej metropolii San Francisco. Z powodu usterki podstacji elektrycznej w centrum miasta, prądu nie miało prawie sto tysięcy ludzi.
Z powodu awarii przez kilka godzin nie jeździło metro i kolej miejska, a w niektórych budynkach ludzie utknęli w windach. Z kolei na ulicy problemy były z sygnalizacją świetlną na ulicach. Do usterki doszło około godziny 9:00 rano czasu miejscowego (18:00 czasu środkowoeuropejskiego).
Źródło: CNN