Socjolog komentuje wystąpienie Grodzkiego. "Człowiek patrzy z niedowierzaniem"

Socjolog komentuje wystąpienie Grodzkiego. "Człowiek patrzy z niedowierzaniem"

Dodano: 
prof. Tomasz Grodzki, marszałek Senatu
prof. Tomasz Grodzki, marszałek Senatu Źródło: PAP / Paweł Supernak
Zdaniem socjologa prof. Arkadiusza Jabłońskiego rację mają politycy PiS, którzy twierdzą że marszałek Senatu Tomasz Grodzki otarł się o zdradę stanu.

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki 25 marca opublikował wideo, na którym zwrócił się do Ukraińców i przeprosił ich za polski rząd.

Muszę Was przeprosić za to, że niektóre firmy w haniebny sposób kontynuują działalność w Rosji, że nadal przez Polskę jadą tysiące tirów na Białoruś i dalej, że nadal rząd importuje rosyjski węgiel i nie potrafi zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów. W ten sposób z niedającą się zaakceptować hipokryzją nadal – nawet wbrew intencjom – finansujemy zbrodniczy reżim, który zdobyte pieniądze zużywa na mordowanie niewinnych ludzi– powiedział.

Słowa te wywołały burzę. Wicemarszałek Senatu Marek Pęk w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl ocenił, że wypowiedź Tomasz Grodzkiego wyczerpuje znamiona zdrady polskiej racji stanu. Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało już wniosek o odwołanie polityka Platformy Obywatelskiej z funkcji marszałka wyższej izby parlamentu.

Prof. Jabłoński: Marszałek realizował plan polityczny PO

Prof. Arkadiusz Jabłoński ocenił, że rację mają polityce PiS, którzy zarzucają Tomaszowi Grodzkimi zdradę stanu. Według socjologa marszałek Senatu nie działał sam. Pan marszałek realizował plan polityczny PO dotyczący sytuacji, w której w żaden sposób nie zostali uwzględnieni w trakcie wizyty Joe Bidena – stwierdził na antenie Telewizji Trwam.

– Człowiek patrzy z niedowierzaniem, bo jak ktoś, kto widzi, co się dzieje w Polsce i z jakimi trudnościami się borykamy, może mówić takie rzeczy. Jak to inaczej traktować niż jako wpisywanie się w retorykę i zamiary Kremla, aby skłócić Polaków i Ukraińców. Trudno to inaczej wytłumaczyć – powiedział Jabłoński.

Jednocześnie wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego stwierdził, że prawdopodobnie nie uda się odwołać Tomasza Grodzkiego ze stanowiska.

– Wystarczy sobie przypomnieć doktrynę posła Sławomira Neumanna, że jeżeli będziesz z nami, to będziemy cię bronić, cokolwiek by się nie działo. Wydaje się, że marszałek Senatu chce udowodnić za wszelką cenę, że jest z nimi, czyli jest jednym z czołowych polityków Platformy Obywatelskiej. Gdyby spojrzeć na sprawę tylko z perspektywy jego osobistych kłopotów, to jest to wzmocnienie przekazu, że działania wymierzone w marszałka są zemstą polityczną. W tym świetle przestępcze działania o charakterze korupcyjnym blakną, bo on chce, żeby wszystko było widziane w świetle walki politycznej – ocenił socjolog.

Czytaj też:
Skandaliczne słowa Grodzkiego. Tusk: Dobrze rozumiem jego intencje
Czytaj też:
Pęk o Grodzkim: To wyczerpuje znamiona zdrady polskiej racji stanu

Źródło: TV Trwam, DoRzeczy.pl
Czytaj także