– Sankcje muszą być kompletne i stanowczo egzekwowane. Dlatego muszę Was przeprosić za to, że niektóre firmy w haniebny sposób kontynuują działalność w Rosji, że nadal przez Polskę jadą tysiące tirów na Białoruś i dalej, że nadal rząd importuje rosyjski węgiel i nie potrafi zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów – powiedział w piątek Grodzki.
– W ten sposób z niedającą się zaakceptować hipokryzją nadal - nawet wbrew intencjom - finansujemy zbrodniczy reżim, który zdobyte pieniądze zużywa na mordowanie niewinnych ludzi – stwierdził.
Marszałek Senatu oświadczył, że "agresor musi być całkowicie izolowany i musi boleśnie odczuć, że świat twardo stoi po stronie zaatakowanych i nie pozwoli na rzeź Ukrainy". – Tylko tak trzeba myśleć i tak stanowczo działać. Mniej słów, więcej czynów. Dla mnie jako dla chirurga to jasne i oczywiste – dodał.
"Sam podziw nie wystarczy"
Grodzki stwierdził, że Ukraina musi "w sposób ciągły dostawać broń pozwalającą niszczyć wrogie siły ale i systemy skutecznie strzegące ukraińskiego nieba przed wrogimi samolotami i rakietami, aby było ono czyste i bezpieczne".
Tłumaczył, że cały świat "podziwia bohaterski opór i wiarę w zwycięstwo Ukraińców, którym przewodzi wielki przywódca prezydent Zełenski", ale jak podkreślił, "sam podziw nie wystarczy".
– Wolny świat musi podejmować wszystkie możliwe wysiłki dyplomatyczne, logistyczne, finansowe i inne, aby jak najszybciej zakończyć zwycięsko tą niewypowiedzianą wojnę i przerwać ogromne cierpienia narodu ukraińskiego. To walka o przyszłość Ukrainy, ale i przyszłość całego świata. Kto tego nie rozumie, naraża nas wszystkich na niewyobrażalne niebezpieczeństwo – powiedział Grodzki, cytowany przez służby prasowe Senatu.
Czytaj też:
Premier w Brukseli: Jest decyzja o stworzeniu kolejnego pakietu sankcjiCzytaj też:
Kaczyński: Poprawia się opinia o Polsce w Unii Europejskiej