Manowska przyznaje: Świadomie złamałam prawo

Manowska przyznaje: Świadomie złamałam prawo

Dodano: 
I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska
I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska Źródło: PAP / Radek Pietruszka
– Świadomie złamałam prawo, by politycy się otrzeźwili – stwierdziła Małgorzata Manowska, pierwsza prezes Sądu Najwyższego.

W sierpniu ub.r. I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska częściowo zablokowała prace Izby Dyscyplinarnej. To pokłosie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 15 lipca. TSUE orzekł wtedy, że ustanawiając nowy system odpowiedzialności dyscyplinarnej obowiązujący sędziów SN i sędziów sądów powszechnych, Polska uchybiła zobowiązaniom, które na niej ciążą na mocy prawa Unii.

– Osobiście nie zgadzam się z wyrokiem TSUE z 15 lipca; jednak jako I prezes muszę zadbać o Sąd Najwyższy i całe sądownictwo, spróbować zakończyć tę wojnę polsko-polską w wymiarze sprawiedliwości – przekonywała wówczas Małgorzata Manowska.

Manowska: Złamałam prawo

Teraz Manowska stwierdziła, że jako I Prezes SN nie ma żadnych podstaw prawnych, żeby "blokować Izbę Dyscyplinarną w sposób niezgodny z prawem". Zaznacza jednak jednocześnie, że nie mogła ignorować, że na arenie międzynarodowej podnoszone są zastrzeżenia, a problem należało rozwiązać w sposób legislacyjny.

– Moje ówczesne działania były niezgodne z prawem. Zrobiłam to tylko dla dobra Polski i żeby dać czas politykom, aby wreszcie rozwiązali problem wymiaru sprawiedliwości w Polsce. To wyraźnie wówczas wybrzmiało w moim oświadczeniu – przyznaje I Prezes SN w rozmowie z portalem Onet.pl.

Prowadzący rozmowę dopytywał ją, czy dobrze zrozumiał, że świadomie złamała prawo. – Tak. Prawo ustrojowe, bo pierwszy prezes Sądu Najwyższego, ani żaden prezes Sądu Najwyższego nie ma uprawnień, żeby zamrażać izbę, sąd, czy któregokolwiek sędziego – potwierdza Manowska.

Jednocześnie zapewnia, że nie ma zamiaru ponownie zamrażać ID, gdyż dała już "dużo czasu" i nie może dłużej utrzymywać takiego stanu rzeczy. – Niech politycy otrzeźwieją – podkreśla. Prezes dodaje, że w projekcie prezydenckim jest sposób na rozwiązanie problemów wynikających z obecnego stanu prawa polskiego. – Ja nie jestem w stanie sędziom zabierać akt, bo to jest niezgodne z prawem i niezgodne z konstytucją zabranianie sędziom orzekania– mówi.

Czytaj też:
"Prowadzi do zakorkowania sądów". Ziobro o prezydenckim projekcie dot. SN
Czytaj też:
Rzecznik rządu: Będzie zmiana w dostępie do broni w Polsce

Źródło: Onet.pl
Czytaj także