Według ukraińskiej dyplomacji Rosjanie przeprowadzają akcję przymusowego wysiedlania obywateli Ukrainy, w tym dzieci i sierot, których rodzice zginęli w wyniku inwazji.
"Zagrożenie nielegalną adopcją ukraińskich dzieci przez obywateli rosyjskich bez przestrzegania wszystkich niezbędnych procedur określonych przez ustawodawstwo Ukrainy jest rażące" – brzmi fragment oświadczenia MSZ Ukrainy, które przytacza agencja Ukrinform.
Władze w Kijowie są szczególnie zaniepokojone doniesieniami o zamiarach rosyjskiego ministerstwa edukacji co do podpisania "porozumień" z okupacyjną administracją w obwodach donieckim i ługańskim w sprawie deportowania ukraińskich sierot i przekazanie ich do rosyjskich rodzin.
Niszczenie przyszłości narodu
MSZ Ukrainy uważa, że podejmowane przez Kreml próby nadania podstaw prawnych tego typu działaniom są "cynicznym lekceważeniem podstawowych praw i zwyczajów wojennych oraz powszechnie uznanych praw człowieka". "W rzeczywistości, naruszając międzynarodowe prawo humanitarne i podstawowe standardy ludzkości, Rosja zajmuje się uprowadzaniem dzieci na szczeblu państwowym i niszczeniem przyszłości narodu ukraińskiego" – napisano w komunikacie.
Podkreślono, że takie działania można zakwalifikować jako porwanie i wymaga to zdecydowanej reakcji społeczności międzynarodowej, zwłaszcza odpowiednich organizacji międzynarodowych.
Apel do świata o pomoc
Ukraińskie MSZ apeluje do Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców, Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, UNICEF-u oraz Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka o podjęcie pilnych działań w celu zapewnienia powrotu ukraińskich dzieci do kraju.
Wojna rosyjska-ukraińska trwa już 50 dni i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej. Inwazja spowodowała, że ponad 4,6 mln Ukraińców uciekło za granicę, z czego 2,7 mln do Polski. Według szacunków ONZ od początku wojny zginęło ponad 1900 cywilów, w tym 200 dzieci.
Czytaj też:
Agencja ONZ zaniepokojona brytyjskim programem "Domy dla Ukrainy"Czytaj też:
Turcja przyłączy się do sankcji wobec Rosji. Pod jednym warunkiemCzytaj też:
Kanclerz Austrii zdradza, co powiedział mu Putin