Do zamieszek doszło na Wzgórzu Świątynnym. Izraelskie służby użyły gazu łzawiącego i gumowych kul. Palestyńczycy odpowiedzieli z kolei kamieniami i koktajlami mołotowa.
Starcia w okolicy Al-Aksa
Według relacji izraelskiej policji kilkudziesięciu zamaskowanych uczestników rozruchów miało wbiec do meczetu Al-Aksa, zamknąć drzwi, po czym obrzucić kamieniami i fajerwerkami w funkcjonariuszy.
"Al Jazeera" napisała natomiast, że "izraelskie siły policyjne dokonały wtargnięcia na teren meczetu Al-Aksa, raniąc kilkudziesięciu Palestyńczyków".
Na razie nie wiadomo, ile osób ucierpiało w zamieszkach. Według informacji przekazanych przez "Al Jazeera", która powołuje się na lekarza, który był na terenie ośrodka, rany odniosła 30 osób. "The Times of Israel", twierdzi z kolei, że ucierpiało 20 Palestyńczyków. Gazeta powołuje się na Czerwony Półksiężyc.
Rozruchy wybuchły po tym, jak Żydom pozwolono po raz ostatni odwiedzić Górę Świątynną do zakończenia ramadanu 2 maja. Osoby, które nie są muzułmanami nie mają bowiem wstępu do tego miejsca w ciągu ostatnich 10 dni świętego miesiąca muzułmanów.
Portal nczas.com przypomina też, że "przed świtem w czwartek Izrael po raz drugi w tym tygodniu przeprowadził naloty w centralnej części Strefy Gazy. Wojsko podało, że myśliwce zaatakowały podziemny kompleks służący do produkcji silników rakietowych".
Do zamieszek pod meczetem Al-Aksa doszło też 15 kwietnia.
Czytaj też:
Ukraina: Przedstawiciele religii apelują o ograniczenie działań zbrojnych w okresie świątecznym