Kochani, może słyszeliście, iż Kraków wspólnie z rządem zorganizują tzw. Igrzyska Europejskie.
Jest to święto, niestety, sportu, które – na szczęście – nie obchodzi nawet Nowego z Tarnowa, więc istnieje niewielkie ryzyko rozbudzenia postaw nacjonalistycznych i fashystoffskich, a w konsekwencji podniesienia brunatnego łba polskiego patriotyzmu.
Niemniej, skoro takiego rodzaju igrzyska już się mają odbyć, to fajnie byłoby zadbać o to, iżby okazały się świeckiem dla zjednoczonej Europy, a przy okazji może nawet i udałoby się dokuczyć rządowi, podkarpaciu, januszom i wszystkim innym.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.