– Podsycanie lęku przed obcymi leży w naturze prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. On potrafi i lubi zarządzać strachem. Dlatego mamy taką politykę wewnętrzną i zagraniczną – przekonywał Michnik w TVN24.
"Boję się, że zostaniemy sami"
Wystąpienie premier poświęcone uchodźcom, w którym Beata Szydło mówiła, że Polska nie zgodzi się na żadne szantaże ze strony Unii Europejskiej, redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" ocenił jako "zasmucające, żałosne intelektualnie, kompromitujące politycznie, moralnie niedopuszczalne".
Jak tłumaczył, Stany Zjednoczone nie zaangażują się w obronę Polski, jeśli "zwycięży przekonanie, że przy tym rządzie Kaczyńskiego tego kraju nie warto bronić, dlatego że sam doprowadził się do katastrofy". – Bardzo się boję, że zostaniemy po prostu sami – dodał.
Konstytucja a zawłaszczanie państwa
Według Michnika, jeśli Polska przestanie respektować europejskie reguły gry, stanie się drugą Białorusią. Przekonywał też, że Polacy nie chcą być w Europie "pośmiewiskiem".
Pytany o referendum konstytucyjne i propozycję prezydenta Andrzeja Dudy, redaktor naczelny "GW" oświadczył, że konstytucja "to nie dziesięć przykazań" i można rozmawiać o jej zmianie. Jak stwierdził, debata na temat nowej ustawy zasadniczej to celowe działanie, które ma na celu "przykryć zawłaszczanie państwa przez pisowską nomenklaturę, tych wszystkich Piotrowiczów i Misiewiczów".