"Żałosne". Były amerykański wojskowy ostro o Rosjanach

"Żałosne". Były amerykański wojskowy ostro o Rosjanach

Dodano: 
Władimir Putin, zdjęcie ilustracyjne
Władimir Putin, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / MIKHAIL KLIMENTYEV / SPUTNIK / KREMLIN POOL
Były sekretarz obrony USA James Mattis skrytykował Rosję za rozpętanie wojny na Ukrainie.

Amerykański polityk skrytykował agresywną politykę Rosji oraz rozpętaną przez nią wojnę na Ukrainie, nazywając ją "niemoralną” i "operacyjnie głupią” podczas swojego piątkowego wystąpienia na Seoul Forum 2022.

– Mamy takie powiedzenie w Ameryce. Mówimy, że narody posiadające sojuszników prosperują, narody bez sojuszników więdną, a my patrzymy, jak Rosja ginie na naszych oczach – powiedział Mattis.

Ostra ocena Rosjan

Zapytany, jakie wnioski wojskowe można było wyciągnąć z dotychczasowego przebiegu wojny, były żołnierz piechoty morskiej USA powiedział: „Jednym z nich jest to, że prowadząc wojnę nie możesz mieć niekompetentnych generałów kierujących twoimi operacjami”.

Nazwał także militarne działania Rosji "żałosnymi” i potępił "niemoralny, taktycznie niekompetentny, operacyjnie i strategicznie głupi wysiłek” jej kampanii na Ukrainie.

Mattis mówił o wcześniejszych staraniach USA o włączenie Rosji do „wspólnoty narodów”, ale powiedział, że nie jest to możliwe z Władimirem Putinem jako przywódcą.

– Tragedią naszych czasów jest to, że Putin to twór rodem z Dostojewskiego. Co noc kładzie się spać zły, co wieczór kładzie się spać ze strachem, kładzie się spać każdej nocy myśląc, że Rosja jest otoczona koszmarami i to nim kierowało – powiedział.

– Putin usunął ze swojego kręgu każdego, kto się z nim nie zgadzał, więc prawdopodobnie myślał, że Ukraińcy go powitają – dodał Mattis.

Ataki na cywilów

Co najmniej 18 osób, w tym dwoje dzieci, zginęło kiedy trzy rosyjskie pociski uderzyły w dziewięciopiętrowy budynek mieszkalny i ośrodek rekreacyjny w wiosce Siergijewka w południowej części Odessy, poinformowały w piątek ukraińskie władze.

Kolejne 30 osób zostało rannych w atakach rakietowych, poinformował zastępca szefa sztabu prezydenta Ukrainy Kyrylo Tymoszenko. Władze stwierdziły, że liczby ofiar prawdopodobnie wzrosną w miarę kontynuowania operacji poszukiwawczo-ratowniczych.

Czytaj też:
"Nie zaczniemy od Warszawy". Przyjaciel Putina wskazał pierwszy cel Rosji w wojnie światowej
Czytaj też:
"Podziw ustąpił miejsca rozgoryczeniu". Niemiecki dziennik uderza w Merkel
Czytaj też:
Darwinizm unijny, czyli kiedy rozleci się „wielka czwórka”

Źródło: CNN
Czytaj także