Serwis NBC Chicago informuje, że w wyniku ataku zginęło co najmniej pięć osób, a dwadzieścia sześć zostało rannych i trafiło do szpitala. Strzały padły w trakcie parady z okazji Dnia Niepodległości w Highland Park, na przedmieściach Chicago.
Policja apeluje do mieszkańców
Jak relacjonują świadkowie, parada ruszyła o godzinie 10 rano i została zatrzymana około 10 minut później, kiedy padły pierwsze strzały. Wówczas ludzie zaczęli uciekać, szukając schronienia w pobliskich budynkach.
Obecny na miejscu dziennikarz gazety "Chicago Sun-Times" mówił o kilku przykrytych kocami ciałach, leżących na ulicy.
Media podają, że agresor mógł strzelać z dachu jednego z budynków, które mijali ludzie biorący udział w paradzie.
Na miejscu pracują lokalne służby oraz policja stanowa, wspólnie apelując do mieszkańców, aby nie pojawiali się w rejonie, gdzie doszło do strzelaniny. Z doniesień medialnych wynika, że policja nie zdołała dotychczas zatrzymać sprawcy ataku.
Parady z okazji Święta Niepodległości
4 lipca to najważniejsze, obok Święta Dziękczynienia, święto w Stanach Zjednoczonych. Tego dnia Amerykanie świętują rocznicę ogłoszenia Deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych – jest to dzień wolny od pracy, a w wielu miastach organizowane są parady, pokazy sztucznych ogni i festyny.
Deklaracja niepodległości Stanów Zjednoczonych ogłoszona została 4 lipca 1776 roku w Filadelfii. Jednomyślna deklaracja trzynastu Zjednoczonych Stanów Ameryki dała prawo dotychczasowym brytyjskim koloniom na uniezależnienie się od decyzji króla Wielkiej Brytanii, Jerzego III.
Czytaj też:
Strzelanina w Uvalde. Jest decyzja w sprawie szefa policjiCzytaj też:
Kopenhaga: Strzelanina w centrum handlowym. Są ofiary