"Hasta la vista, baby!". Johnson pożegnał się z parlamentem w wielkim stylu

"Hasta la vista, baby!". Johnson pożegnał się z parlamentem w wielkim stylu

Dodano: 
Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson
Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson Źródło: PAP / JULIAN SIMMONDS / POOL
Boris Johnson pożegnał się z brytyjskim parlament. Polityk w szczególny sposób zakończył swoją przemowę.

Wolą Partii Konserwatywnej jest teraz wyznaczenie nowego lidera, a co za tym idzie nowego premiera – mówił w czwartek premier Boris Johnson, informując o rezygnacji ze stanowiska. Jak podkreślił szef brytyjskiego rządu, proces wyboru nowego lidera partii i nowego premiera powinien zacząć się niezwłocznie.

Jednocześnie Boris Johnson poinformował, że do momentu wyboru nowego lidera, będzie pełnił stanowisko premiera. Polityk zapewnił także, że udzieli nowemu liderowi partii i premierowi pełnego wsparcia.

Johnson żegna się cytatem z "Terminatora"

Podczas swojej ostatniej przemowy w parlamencie Boris Johnson dziękował swoim współpracownikom oraz przedstawicielom opozycji. Na koniec polityk posłużył się słynnym cytatem z filmu "Terminator 2" z Arnoldem Schwarzeneggerem.

– Hasta la vista, baby! Thank you – zakończył, co wzbudziło ogólne poruszenie na sali.

twitter

Johnson zwrócił się do swego następy

Podczas swojej przemowy Johnson bronił dokonań swego rządu, wskazując na dokończenie brexitu, najniższe bezrobocie od 50 lat, jak również pomoc okazaną Ukrainie.

Polityk zwrócił się również do swojego przyszłego następcy na stanowisku szefa partii i premiera. – Trzymaj się blisko Amerykanów, pozostań z Ukraińcami, wszędzie wspieraj wolność i demokrację. Obniżaj podatki i dereguluj, gdzie tylko możesz, aby było to najwspanialsze miejsce do życia i inwestowania. Kocham ministerstwo finansów, ale pamiętaj, że gdybyśmy zawsze słuchali ministerstwa finansów, nie zbudowalibyśmy (autostrady) M25 ani tunelu pod kanałem La Manche. Skup się na drodze przed sobą, ale zawsze pamiętaj o patrzeniu w lusterko wsteczne. I pamiętaj przede wszystkim, że to nie Twitter się liczy. Liczą się ludzie, którzy nas tu wysłali – mówił.

Czytaj też:
Wielka Brytania: Tłoczno w kolejce po funkcję premiera. Jest kolejna kandydatka
Czytaj też:
Miedwiediew cieszy się z dymisji Johnsona. Niepokojące słowa o Polsce

Źródło: X
Czytaj także