Krystyna Pawłowicz, była poseł, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego od czasu do czasu odnosi się do bieżących wydarzeń politycznych za pośrednictwem Twittera. W przeszłości jeszcze jako polityk, Pawłowicz często podnosiła kwestie dotyczące suwerenności Polski w kontekście uczestnictwa w Unii Europejskiej.
W czwartek 28 lipca Pawłowicz odniosła się do narastającego problemu związanego z nieustannymi, nierzadko pozatraktatowymi roszczeniami Brukseli wobec Polski.
Bruksela stawia rządowi w Warszawie kolejne warunki nie tylko w obszarze sądownictwa, ale także w wielu innych dziedzinach, czego wyrazem z ostatnich tygodni są tzw. kamienie milowe stanowiące warunek wypłaty środków w ramach pożyczki na realizację polskiego Krajowego Planu Odbudowy po "pandemii" koronawirusa.
Pawłowicz: Panie prezesie, już dość
"Skoro »dość«, to niech już będzie naprawdę dość! Są granice upokarzania Polaków i Polski przez tych z UE, jawnie dążących do obalenia polskich władz i polskiej demokracji. Panie prezesie, już dość!" – napisała.
"Nadszedł już czas, by tłumaczyć polskiemu społeczeństwu realną sytuację związaną z członkostwem Polski w Unii Europejskiej. Prawdę o zyskach i szkodach dla naszych interesów, skutki ataków i szantaży na niepodległość Polski. Niech władze głośno mówią prawdę o UE, której celem jest obalenie demokratycznych władz" – napisała Krystyna Pawłowicz.
Kaczyński: Polska w UE, ale suwerenna
Przedstawiciele rządu, w tym Jarosław Kaczyński są w ostatnim okresie często pytani o stosunki Polski z kierownictwem Unii Europejskiej.
Rozgłos w mediach zyskała m.in. wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego ze spotkania z sympatykami i kadrami PiS w Płocku. Kaczyński mówił o relacjach Polski z Unią Europejską.
– Koniec tego dobrego. Myśmy wykazali maksimum dobrej woli. Z punktu widzenia traktatów nie mamy żadnych obowiązków, żeby słuchać Unii w sprawie wymiaru sprawiedliwości – powiedział wówczas prezes PiS.
Jarosław Kaczyński wielokrotnie podkreślał, że jest zwolennikiem obecności Polski w Unii Europejskiej.
Także podczas wspomnianej wizyty pozytywnie wypowiedział się o członkostwie Polski organizacji. – Powinniśmy być w Unii Europejskiej, to nam bardzo pomaga. Ale w tym wszystkim musimy zachować podstawową wartość, czyli suwerenne państwo – podkreślił.
– Ci którzy ją tworzyli na pewno mieli jak najlepsze intencje, ale odwoływali się do idei chrześcijańskiej, nie przychodziło im do głowy, że Unia będzie nośnikiem lewackiej ideologii. I powtarzam nie lewicowej, a lewackiej. Przede wszystkim nie przychodziło im do głowy, że ktoś wpadnie na pomysł, że to gigantyczne bogactwo jakim jest kultura europejska składającą z kultur wielu narodów, które są różne, bardzo różne – zastrzegł prezes PiS.
Czytaj też:
Waszczykowski: Niepotrzebnie zgodziliśmy się na żądania KE dot. wymiaru sprawiedliwościCzytaj też:
Polska zgodziła się na ograniczenie zużycia gazu? Moskwa dementujeCzytaj też:
"Kamienie milowe". Czarzasty: Po prostu wykonać