Jeszcze w ubiegłym tygodniu kanclerz Niemiec twardo trzymała się oficjalnego stanowiska CDU dotyczącego przyznania parom tej samej płci przywilejów par heteroseksualnych. Teraz jednak zmieniła zdanie i twierdzi, że deputowani jej partii powinno głosować jak chcą.
Podczas poniedziałek dyskusji zorganizowanej w Berlinie przed redakcje czasopisma "Brigitte", kanclerz Merkel przyznała, że deputowani z CDU w sprawie praw małżeństw homoseksualnych powinni głosować w zgodzie ze swoim sumieniem, a nie z partyjną dyscypliną.
Media komentują jednak, że zmiana zdania niemieckiej kanclerz wynika nie ze zmiany poglądów pod wpływem spotkania z parą lesbijek (jak twierdzi Merkel), ale z powodów politycznych. Jak bowiem przypominają niemieckie media, dla wszystkich największych sił opozycyjnych "akceptacja małżeństw homoseksualnych jest warunkiem wejście przez nie w koalicje z innymi partiami".
Czytaj też:
Episkopat Niemiec: "Nie" dla homomałżeństw
Źródło: nytimes.com/theintercept.com