Od dłuższego czasu w Polsce coraz głośniej formułowane są polityczne oczekiwania reparacji wojennych od Niemiec za zniszczenia z okresu drugiej wojny światowej.
Dyskusję na ten temat zaczęła niejako ponownie wypowiedź prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Podczas lipcowego objazdu kraju Jarosław Kaczyński poinformował wyborców, że obóz władzy nie odpuści kwestii uzyskania reparacji od Republiki Federalnej Niemiec. Lider partii rządzącej podkreślił przy tym, że Niemcy mają wobec nas nie tylko dług materialny, ale też moralny.
Mularczyk: Faktura 1 września
1 września – w kolejną rocznicę rozpoczęcia drugiej wojny światowej – mamy poznać kwotę reparacji wojennych, którą Polska powinna otrzymać od Niemiec według autorów raportu, nad którym pracował specjalny zespół. W środę na antenie Polskiego Radia 24 poseł PiS Arkadiusz Mularczyk oznajmił, że dokument opracowała "grupa ekspertów z różnych obszarów dziedzin i nauki – historycy, historycy gospodarki, rzeczoznawcy majątkowi, archiwiści". Opracowanie składa się z trzech tomów: opis i szacowanie strat demograficznych i materialnych; dokumentacja zdjęciowa wojny i okupacji niemieckiej, ukazująca brutalność okupacyjną; rejestr miejsc zbrodni, egzekucji, masowych mordów Polaków i pacyfikacji wsi (wskazano ponad 9 200 miejscowości).
Zdaniem posła Mularczyka, "od 1947 roku nie powstał żaden dokument (...), który dokonywałby szacunku strat materialnych i demograficznych, jak również nie powstało opracowanie podsumowujące drugą wojnę światową". – Dopóki nie było raportu, sprawozdania, opracowania, to trudno było mówić o konkretnych kwotach. Nie było tej – nazwijmy to umownie – faktury. Dzisiaj ta faktura jest i pojawi się 1 września. Będzie to baza do dyskusji – stwierdził.
Czytaj też:
Reparacje powinni zapłacić i Niemcy, i RosjanieCzytaj też:
Czy Polska powinna domagać się reparacji od Niemiec? Sondaż dla DoRzeczy.pl